Totalizator przejął niedokończony projekt produkcji automatów
Jak poinformował „Puls Biznesu” Totalizator Sportowy zawarł sądową ugodę z Wojskowymi Zakładami Łączności nr 1, a tym samym przejął nieskończony projekt produkcji automatów do gier hazardowych. Gdy w życie weszła nowelizacja ustawy hazardowej (1 kwietnia 2017 rok) Totalizator Sportowy dostał monopol na gry na automatach poza kasynami. Wówczas bardzo szybko doszedł do porozumienia z inną […]
Jak poinformował „Puls Biznesu” Totalizator Sportowy zawarł sądową ugodę z Wojskowymi Zakładami Łączności nr 1, a tym samym przejął nieskończony projekt produkcji automatów do gier hazardowych.
Gdy w życie weszła nowelizacja ustawy hazardowej (1 kwietnia 2017 rok) Totalizator Sportowy dostał monopol na gry na automatach poza kasynami. Wówczas bardzo szybko doszedł do porozumienia z inną państwową firmą, „WZŁ nr 1”, które miały zostać – przynajmniej taki wówczas był przekaz – potentatem na rynku produkcji jednorękich bandytów.
Ponad dwa lata temu wizja współpracy dwóch państwowych spółek była piękna, ale również trochę nierealna, o czym mówiło wielu ekspertów. Teraz już wiemy, że mówiono wówczas o „szklanych domach” z „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego… Aż 35 tysięcy automatów, które miały stworzyć „WZŁ nr 1” okazały się wytworem fantazji. Grzegorz Banecki, prezes „Wojskowych Zakładów Łączności nr 1”, który mówił w 2017 roku o stworzeniu nowej gałęzi przemysłu – mówiąc łagodnie – mocno się pomylił. Ostatecznie automatów powstało 1200, ale żaden z nich nie trafił do salonów Totalizatora Sportowego. Nastąpił więc pewien pat, dlatego Totalizator Sportowy już w czerwcu 2019 roku rozważał zastosowanie kar za opóźnienia wobec Wojskowych Zakładów.
Zanim sytuacja się rozwiązała trzeba było poczekać kilka miesięcy, co i tak przy wcześniejszych opóźnieniach nie jest długim okresem czasu. Ostatecznie państwowe spółki doszły do porozumienia przed sądem. Podpisano ugodę, dzięki której Totalizator Sportowy za wynagrodzeniem przejął 1200 automatów i nieukończony system centralny do ich obsługi. Nie wiadomo jednak, jak duże wynagrodzenie otrzymały Zakłady Wojskowej, ale z tego co powiedziała rzeczniczka prasowa TS, Aida Bella na łamach „Pulsu Biznesu” kwota uwzględniała kary umowne, a także jest znaczącą niższa od 50 milionów złotych, które „WZŁ nr 1” miały wydać na ten projekt w ostatnich prawie trzech latach.
— Docelowo chcemy mieć własny system centralny, który zwiększy stabilność operacyjną, potencjał do modyfikacji w zależności od potrzeb i bezpieczeństwo danych, a także być integratorem automatów, wykorzystywanych na nasze potrzeby. W ten sposób możemy ograniczyć koszty zakupu maszyn o około 20 proc., zachowując przy tym pełną elastyczność w doborze gier — powiedziała Aida Bella, rzeczniczka prasowa TS.
Z ugody zadowolony jest również Grzegorz Banecki, prezes „WZŁ nr 1”: — Cieszymy się, że pozytywnie rozliczyliśmy ten projekt z korzyścią dla obydwu stron. Apetyty były większe, ale udało się zbudować kompetencje, które mogą być wykorzystane w przyszłości, a to z biznesowego punktu widzenia jest wartościowe.
Niezależnie od kwoty ugody, która została wypłacona „WZŁ nr 1” można mówić o porażce tego projektu. Jeszcze w 2017 roku snuto wizję o wyprodukowaniu automatów do gier przez polskie firmy, a rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Z powodu braku dostaw automatów od „WZŁ nr 1”, Totalizator Sportowy musiał kupować je od zagranicznych firm. Państwowa spółka nabyła 600 maszyn od niemieckiej firmy Merkur Gaming, a także kilkaset od Promaticu, Novomaticu i EGT. Obecnie potentat na polskim rynku hazardowym zakończył nieowocną współpracę z „WZŁ nr 1” i mówiąc kolokwialnie został kowalem własnego losu. Już najbliższe miesiące powinny pokazać, jak dobry był to ruch.
Bartosz Burzyński
Więcej Automaty
Drugie kasyno online coraz bliżej? Po słowach ministra pojawiają się kolejne potwierdzenia
Minister Aktywów Państwowych Wojciech Bałczun oficjalnie przyznał, że Totalizator Sportowy rozważa uruchomienie nowych kasyn internetowych pod innymi markami. To pierwsze potwierdzenie na tak wysokim szczeblu, że Total Casino nie musi pozostać jedyną państwową marką w segmencie legalnego hazardu online.