23.05.2013 00:00

Totalizatora upadek nie przez przypadek

2 marca br. odbyło się burzliwe posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki

Udostępnij
Totalizatora upadek  nie przez przypadek

Jej szefowa, poseł Elżbieta Jakubiak, odważyła się zadać kilka pytań prezesowi Totalizatora Sportowego Sławomirowi Dudzińskiemu, wiceministrowi skarbu Adamowi Leszkiewiczowi oraz wiceministrowi finansów Jackowi Kapicy.

Jak można było przewidzieć, pani poseł nie uzyskała odpowiedzi i wyjaśnień przyczyn spadku od 2009 roku przychodów z gier Totalizatora Sportowego Sp. z o. o. oraz braku wpłat w deklarowanej wysokości, środków na sport i kulturę z tytułu dopłat do stawek w grach objętych monopolem. Nadal nie wiemy, jaki był cel i efekty finansowe podwyżek stawek w grach i kosztownej zmiany powszechnie akceptowanych marek i nazw gier? Posłowie nie dowiedzieli się, co zostało z szacowanych na miliardy złotych planów inwestycyjnych Totalizatora odnośnie obiektów sportowych, nowych technologii czy toru na Służewcu? Bez odpowiedzi są także pytania naszych czytelników, dlaczego Totalizator Sportowy Sp. z o.o., zamiast tracić miliony na kolejne ekspertyzy i opinie, nie podejmuje się organizacji przygotowanej przez jego pracowników loterii piłkarskiej czy zakładów wzajemnych opartych o wyniki krajowej i zagranicznych lig piłkarskich? Czy zapomniano w tej spółce o Euro 2012 oraz korzyściach, jakie może to wydarzenie przynieść?

Dlatego też poprosiliśmy dr. Franciszka Zalewskiego, byłego członka Zarządu tej spółki, o ocenę zagrożeń, jakie dla budżetu oraz sportu i kultury powoduje polityka obecnych władz.„

 

Udostępnij
Interplay

Interplay