Ucieczka wielbłąda z cyrku

Mieszkaniec Wolbromia idąc w poniedziałek rano do pracy, znalazł na drodze wielbłąda.

Wielkie zwłoki dwugarbnego osobnika leżały w centrum miasteczka opodal przejazdu kolejowego. Wezwana na miejsce policja bez trudu ustaliła, że zwierzę należało do cyrku, który akurat przyjechał na występy. Zdechło, prawdopodobnie upadając i uderzając głową o twarde podłoże. Właściciel cyrku twierdził, że wielbłąd uciekł spłoszony przez osła. Za niedostateczną opiekę nad zwierzęciem cyrkowiec dostał mandat 200 zł. Pozostałe czworonogi (wśród nich nie ma drapieżników) – zdaniem policji – są prawidłowo dozorowane.

www.gazeta.pl , 2007-04-23