Informuje o tym „INN Poland”, który wskazuje, że nie ma tam krupierów, gdyż są „niegracze”, jest też „nieszatnia” jako bar.
Cała inicjatywa to działanie Waldemara Leszcza, który w taki sposób znalazł możliwość organizacji miejsca, gdzie można pograć w karty nie patrząc nerwowo na drzwi, czy nie zapuka policja.
Warto pamiętać, że w Lublinie jest jedno kasyno, a na drugie wygrała przetarg warszawska spółka Casino. Tym samym limit został wyczerpany.
Trzeba zarazem dodać, że oprócz innego nazewnictwa w Niekasynie nie można grać na pieniądze. Co innego cała otoczka, czyli choćby idealnie pasująca do całości szklaneczka whisky.
Leszcz nie martwi się również o brak aspektu rywalizacji. Tworzony jest ranking najlepszych graczy, a przecież każdy chciałby być na jego szczycie. Dla stałych bywalców są też, a jakże, „niekarty”, czyli po prostu karty członkowskie. Rzecz jasna płatne.
Co na to ministerstwo finansów? Dało zielone światło. Decyzją z dnia 23 marca 2018 roku uznało, że gry w Niekasynie nie podpadają pod paragrafy ustawy hazardowej. Ale reklamować swoich usług już nie mogą, gdyż według ministerstwa byłaby to promocja hazardu…
źr. INN Poland / fot. Niekasyno
PK
Więcej Kasyno
Drugie kasyno online coraz bliżej? Po słowach ministra pojawiają się kolejne potwierdzenia
Minister Aktywów Państwowych Wojciech Bałczun oficjalnie przyznał, że Totalizator Sportowy rozważa uruchomienie nowych kasyn internetowych pod innymi markami. To pierwsze potwierdzenie na tak wysokim szczeblu, że Total Casino nie musi pozostać jedyną państwową marką w segmencie legalnego hazardu online.