08.09.2023 15:53

W 2022 roku branża gier na pieniądze odprowadziła do budżetu ponad 5 mld zł

W ciągu ostatnich sześciu lat branża zanotowała ogromny wzrost. Niezmiennie największy udział w rynku ma Totalizator Sportowy.

Udostępnij
Panel pt. „Polski rynek gier na pieniądze. Sukces legalnych operatorów, efekty walki z szarą strefą, prognozy i wyzwania

Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu co roku spotykają się biznesmeni, naukowcy i politycy, dyskutując o najważniejszych zagadnieniach politycznych i gospodarczych. Nie zabrakło również panelu dotyczącego branży gier na pieniądze, którego gościem był Prezes Zarządu Totalizatora Sportowego Olgierd Cieślik.

Jak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów ze Szkoły Głównej Handlowej, branża gier na pieniądze staje się coraz ważniejsza dla gospodarki i z roku na rok jej przychody, a co za tym idzie, także wpłaty do budżetu, rosną. W 2022 roku cała branża odprowadziła do polskiego budżetu z tytułu podatku od gier oraz dopłat około 5 miliardów złotych, z czego największa firma działająca na naszym rynku, Totalizator Sportowy, wpłaciła aż 3,25 mld zł, przy czym sumaryczna wielkość wpłat z tytułu działalności Grupy Kapitałowej Totalizatora Sportowego wyniosła 3,6 mld złotych. Było to możliwe, bo w latach 2017-2022 tzw. wartość dodana dla gospodarki Totalizatora Sportowego podwoiła się. Skąd się wziął ten skokowy wzrost? – Przyczyn jest wiele. Na pewno ważna była nowelizacja ustawy o grach hazardowych z 2017 roku, która pozwoliła szerzej działać legalnym podmiotom, oferować nowe produkty, działać w sieci. Totalizator Sportowy mógł uruchomić jedyne legalne kasyno internetowe, czyli Total Casino oraz rozwinąć sieć salonów gier na automatach. Z możliwości dawanych przez prawo trzeba było skorzystać i przekuć w sukces. Widzimy w całej branży, że to się udało – powiedział podczas panelu Olgierd Cieślik.

Ten sukces widać w liczbach. W 2017 roku przychody branży zakładów wzajemnych wyniosły 3,4 mld złotych, a w poprzednim roku było to już 12,3 mld złotych. Sam Totalizator Sportowy zwiększył w tym czasie przychody z 4,6 mld zł do 39,6 mld złotych. Więcej firm działa legalnie. W 2017 roku było wydanych tylko dziewięć zezwoleń, a w 2022 roku było ich 23. Co ciekawe, jak wskazał Olgierd Cieślik, największą konkurencją dla Totalizatora Sportowego nie są wcale inne podmioty zajmujące się zakładami wzajemnymi. Gra bowiem nie toczy się o portfele klientów, ale o ich czas.

Nastąpił wzrost zainteresowania rozrywką. Niedawno podczas spotkania World Lottery Association pokazano dane, z których wynika, że naszą konkurencją są kawiarnie czy platformy zajmujące się streamingiem wideo i oferujące codzienną rozrywkę. Nie chcemy walczyć o portfel, ale o czas klienta, chcemy, żeby klient pozostał z nami jak najdłużej – wskazywał prezes Totalizatora Sportowego.
Im mniej będzie szarej strefy i tym więcej graczy przejdzie do legalnie działających podmiotów, tym lepiej dla społeczeństwa. – Totalizator Sportowy ma wysoki poziom społecznej odpowiedzialności. Z naszej rozrywki mogą korzystać wyłącznie pełnoletni. Zagrożenia są gdzie indziej. We wszelkich grach wideo mamy lootboxy, które generują nagrody w sposób losowy, bo otwierając skrzynkę, nie wiem, co dostanę. To są elementy hazardu podsyłane już dzieciom. Najgorsze, że można go zmonetyzować. Idziemy z tym na marketplace na platformie gamingowej i sprzedajemy. To jest mechanizm wciągania w gry losowe. Odpowiedzialna gra powinna być u wszystkich operatorów – zauważył prezes Cieślik.

Ograniczanie takich elementów w grach już się zaczęło. W Danii w jednej z gier nie można wejść do wirtualnego kasyna. Mniejsza szara strefa to też większe wpłaty do budżetu, a co za tym idzie, także więcej pieniędzy na inwestycje w sport i kulturę. Za te środki można budować hale sportowe, boiska, lodowiska – koszty tych aren byłyby trudne do udźwignięcia przez same samorządy.

Za sukcesem stoją nasi gracze, bo to oni są mecenasami sportu i kultury. Ich zaangażowanie powoduje, że możemy przeznaczać środki na kulturę i sport – stwierdził Olgierd Cieślik. Jaka przyszłość czeka branżę? Eksperci z SGH prognozują, że w ciągu kilku najbliższych lat przychody nadal będą dynamicznie rosnąć.

Udostępnij
redakcja

redakcja