W co lubimy grać
O prostym podziale na graczy przypadkowych i "zajadłych" możemy już zapomnieć. Przybliża nam to raport analityków z Park Associates
O prostym podziale na graczy przeciętnych i harcore’owych możemy już zapomnieć analitycy z firmy Park Associates, zajmujący się strategiami promocji rynkowych gier, opublikowali swoje ostatnie badania, które szeregują graczy w znacznie wiecęj kategorii.
Według firmy gracze podzieleni są na conajmniej sześć dużych kategorii. Michael Cai, szef grupy badającej przeprowadził ankietę internetową na próbie 2000 graczy. Według niego, do tej pory większość graczy była pomijana przy projektownaiu gier. Uwzględniani byli tylko tzw.”zajadli gracze” ,którzy stanowią około 10% populacji graczy.
W badaniach brano pod uwagę: wybierane gry, ilość spędzanego przy nich czasu oraz przyczyny, po które osoby sięgają po elektroniczną rozrywkę. Wyróżniono 6 typów graczy:
– Mocni gracze (power gamers) – 11% ogółu, wydający najwięcej spośród wszystkich na kupno i korzystanie z gier sieciowych;
– „Społeczni gracze (social gamers) – osoby, którym korzystanie z gier sprawia przyjemność w towarzystwie przyjaciół;
– „Spokojni gracze” (leisure gamers) – spędzają blisko 58 godzin miesięcznie przy grach, jednakże najczęściej są to mniej złożone, tzw. dorywcze gry oraz tytuły, które wymagają poświęcenia na nie większej ilości czasu;
– „Drzemiący gracze” (dormant gamers) – kochają granie, ale spędzają przy tym niewiele czasu z powodu rodziny, pracy lub szkoły. Wybierają złożone i wyzywające tytuły (np. w salonach gier, przyp. red.)
– „Uboczni gracze” (incidental gamers) – to kategoria osób pozbawionych motywacji do grania, osób, które sięgają po gry dopiero, gdy są znudzone. Poświęcają średnio nawet po 20 godzin na gry sieciowe;
– „Przypadkowi gracze” (occasional gamers) – to osoby, które niemalże wyłącznie grają w układanki i gry zręcznościowe.
PeWu