29.08.2007 00:00

W Opolu będzie napowietrzna kolejka gondolowa

gazeta.pl Prototyp napowietrznej kolejki gondolowej, która w przyszłości ma być wielką atrakcją naszego miasta, stanie za trzy tygodnie w Opolu.

 

 

 

 

 

 

 

Prototyp napowietrznej kolejki gondolowej, która w przyszłości ma być wielką atrakcją naszego miasta, stanie za trzy tygodnie w Opolu. – Myślę, że wtedy wszyscy ludzie małej wiary uwierzą, że to, co określali jako UFO, rzeczywiście może powstać i działać – mówi inżynier Olgierd Mikosza, twórca projektu kolejki

– Jesteśmy w trakcie ostatecznych ustaleń co do tego, w jaki sposób prezentacja prototypu zostanie przeprowadzona. Trzeba uzgodnić sposób jego transportu do Opola i miejsce ustawienia. Planowany termin prezentacji to 14-15 września – mówi rzecznik prezydenta Mirosław Pietrucha.

Opole pierwsze na świecie

Prototyp kolejki powstaje właśnie w jednym z podwarszawskich przedsiębiorstw. – Cała konstrukcja będzie ważyć 15 ton, z czego 300 kilogramów jeden wagonik. Dlatego istotnym problemem będzie przetransportowanie tego wszystkiego. Samo instalowanie natomiast nie potrwa długo. Zakładamy, że konstrukcję przywieziemy w czwartek, w piątek całość zmontujemy i przetestujemy, a prezentacja odbędzie się w sobotę – mówi Mikosza.

Jednak tak on, jak i urząd miasta zastrzegają, że ewentualny termin może się przesunąć o kilka dni. Zmianie może też ulec miejsce zainstalowania prototypu.

– Wstępnie planowaliśmy, że będzie to plac Kopernika, ale to miejsce jest już zajęte z powodu budowy galerii handlowej. Teraz rozważamy wykorzystanie placu przed urzędem skarbowym – mówi Pietrucha.

Prototyp to 20-metrowy odcinek napowietrznej estakady, po której jeden wagonik będzie się poruszał w obie strony. – Chodzi przede wszystkim o to, by udowodnić opolanom, że wszystkie przedstawione przez nas rozwiązania techniczne działają – tłumaczy Olgierd Mikosza.

– Planujemy, że prototyp będzie stał w Opolu przez miesiąc, tak, by wszyscy mieszkańcy naszego miasta mieli okazję go obejrzeć – mówi Pietrucha, dodając, że przy konstrukcji trzeba będzie postawić ochroniarzy, by nikt jej nie zniszczył.

20-metrowy odcinek kolejki będzie można też osobiście przetestować. – Oczywiście mamy nadzieję, że prezydent da się namówić, by wsiąść do wagonika i przejechać w nim kilkadziesiąt metrów. To zresztą propozycja dla wszystkich chętnych – zachęca Mikosza.

Planuje, że podczas prezentacji prototypu w Opolu pojawią się też specjalni goście. – To będzie pierwsza prezentacja takiej kolejki na świecie. Zaprosimy więc do Opola potencjalnych inwestorów i przedstawicieli szwedzkiej ambasady – zapowiada Mikosza. To właśnie konsorcjum złożone przede wszystkim ze szwedzkich firm ma zainwestować w budowę kolejki.

– Nie ukrywam, że budowałem prototyp z myślą o Warszawie, ale tam nie znalazłem zrozumienia. Chciałem też, by prototyp stanął podczas targów turystycznych w Krynicy, ale nie znaleziono dla niego miejsca. Opole więc będzie pierwszym miastem, gdzie prototyp zaprezentujemy – mówi Mikosza, który sam sfinansował jego budowę. Ile zapłacił, pozostaje tajemnicą. – Ale to suma z sześcioma zerami – przyznaje.

Spore szanse na kolejkę

Po raz pierwszy o planach zbudowania w Opolu napowietrznej kolejki napisaliśmy w czerwcu po tym, jak inżynier Mikosza zwrócił się z takim pomysłem do ratusza. Wówczas wielu radnych twierdziło, że to księżycowy pomysł, ale podczas sesji rady miasta w lipcu jednogłośnie zagłosowali za deklaracją, że miasto będzie wspierać ten projekt.

Takiej właśnie deklaracji oczekiwali inwestorzy. Całość inwestycji szacowanej na około 400 mln zł, a obejmującej budowę 20-kilometrowej linii, ma sfinansować szwedzkie konsorcjum. Przedstawiciele szwedzkiego biznesu już kilka razy odwiedzili Opole, zapewniając, że znajdą kilkadziesiąt firm, które w przedsięwzięcie zainwestują; takie konsorcjum ma powstać w ciągu roku. W zamian przez 30 lat ma ono czerpać zyski z kolejki.

Ratusz przygotował już projekty czterech testowych odcinków kolejki. Mają łączyć między innymi centrum miasta z wyspą Bolko lub z centrum handlowym Karolinka. Ostateczna decyzja, który odcinek zostanie wybudowany jako pierwszy, jeszcze nie zapadła.

Jak działa napowietrzna kolejka

Miejski Indywidualny System Transportu Elektryczno-Rolkowego, w skrócie MISTER, może przewieźć od 4 do 10 tys. pasażerów w ciągu godziny w jednym kierunku.

Wagoniki poruszają się z prędkością 50 km/h i są podwieszone do metalowych szyn umieszczonych na słupach. Jeden wagon gondolowy dla maksimum czterech osób waży około 300 kg. Jest w pełni zautomatyzowany i niezależny, czyli jedzie trasą wybraną przez pasażerów. Nie zatrzymuje się po drodze, przystanki są bowiem bocznicowe – czyli wagony zjeżdżają na nie z głównej linii. Inne gondole mogą go omijać. Wagony są napędzane elektrycznie.

Oprócz tego, że będzie stanowić atrakcję turystyczną, kolejka ma być także sposobem na rozwiązanie problemów komunikacyjnych w mieście.

Strona projektu: www.mist-er.com

Udostępnij
Gazeta Wyborcza Opole, Mariusz Lodziński, 2007-08-29

Gazeta Wyborcza Opole, Mariusz Lodziński, 2007-08-29