Wielka czwórka i goniący peleton. Udział bukmacherów w rynku
Przyjrzeliśmy się przychodom legalnych polskich bukmacherów w 2023 roku. Z danych, jakie uzyskaliśmy widać, jak przedstawia się udział w naszym rynku. Branża została zdominowana przez cztery firmy, później widzimy ogromną dysproporcję.
Nie od dziś wiemy, że polski rynek bukmacherski nie należy do najłatwiejszych. W ostatnich latach wiele firm musiało zakończyć działalność. Nieustannie powiększa się dystans między najlepszą „czwórką” a pozostałymi.
Z danych, jakie pozyskała redakcja „Interplay.pl” wynika, że zdecydowanym liderem, jeżeli chodzi o udział w rynku w 2023 roku jest STS. Przychody giganta wyniosły 4,7 mld złotych. STS miał około 34% udziału w całej branży.
Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Fortuna – przychód 2,91 mld złotych i 21,49 % udziału w rynku. Podium zamyka Superbet – 2,32 mld przychodów i 17,12 % udziału. Ostatnią firmą z „wielkiej czwórki” jest Betclic – 1,81 mld przychodu i 13,38 %.
Wymienionych operatorów łączy wiele cech wspólnych. Wszystkie firmy mocno angażują się w sponsoring sportowy. Są szczególnie widoczne w piłce nożnej. STS jest sponsorem reprezentacji Polski, Betclic odpowiada za pierwszą, drugą i trzecią ligę. Dodatkowo STS, Fortuna i Superbet pokazują się w klubach piłkarskich i na te partnerstwa przeznaczają wiele milionów złotych.
Między największymi a pozostałymi widać ogromną różnicę. Procentowo TOP4 „zabiera” aż 82,66 procent z całej branży! Sytuacja pozostałych operatorów jest znacznie trudniejsza i to w najbliższym czasie raczej się nie zmieni. Reszta stawki walczy o swoją pozycję na rynku i stara się wypracować jak najlepszy przychód.
Zdecydowanie za najlepszymi plasują się forBET i BETFAN. Pierwszy z nich może pochwalić się 492 mln przychodów i 3,63 % udziałów w rynku. Drugi w 2023 roku wypracował 435 mln i 3,21 %. Pozostałe pozycje nalezą do LV BET – 2,96 % i Totalbet – 2,34 %.
Jeszcze tylko eToto ma wypracowane 1,8 proc. Pozostali nie są w stanie pochwalić się choćby jednym procentem. W skali całego rynku ich udział jest marginalny. Co ciekawe, aż dziewięciu operatorów nie jest w stanie łącznie uzyskać… dwóch procent udziału w całym rynku.
To pokazuje, o jak dużych dysproporcjach w polskiej branży rozrywkowej możemy mówić. TOP4 coraz mocniej ucieka reszcie peletonu, pozostali muszą się martwić o swoje miejsce na rynku. Ponad połowie firm przypada znikomy udział w „bukmacherskim torcie”.
Jeżeli przepisy podatkowe w Polsce się nie zmienią, a wszystko na to wskazuje, to w najbliższym czasie zapewne będziemy świadkami kolejnych biznesowych upadków.
Przygotowując powyższą analizę nie dysponowaliśmy oficjalnymi danymi finansowymi osiąganymi przez Betclic. To efekt formy prawnej tego podmiotu – właścicielem licencji bukmacherskiej Betclic jest zarejestrowana na Malcie spółka BEM Operations Limited, która nie ma obowiązku przedstawiania corocznego sprawozdania finansowego. Stąd przybliżony obrót bukmachera to wartość różnicy pomiędzy wynikami całego rynku a sumą wartości wykazanymi w rocznych sprawozdaniach finansowych wszystkich bukmacherów działających na polskim rynku. Wartość ta stanowi szacowany całkowity obrót Betlic razem z bonusami oferowanymi graczom. Dodajmy – bonusami, które oferowane w większych kwotach i większych ilościach sztucznie zawyżają obrót i tym samym udziały w rynku bukmachera.