16.01.2020 13:04

Wielka rewolucja w kolekturach? Totalizator Sportowy ogłosił przetarg

Jak możemy przeczytać w artykule na portalu „money.pl” Totalizator Sportowy rozpoczął poszukiwania dostawcy technologii do obsługi sprzedaży gier liczbowych i loterii pieniężnych w kolekturach i w internecie. Wszystko dlatego że w listopadzie 2021 roku kończy się umowa państwowej spółki z IGT, która do tej pory dostarczał usługi systemowe.  Totalizator Sportowy ogłosił przetarg nieograniczony, co oznacza, […]

Wielka rewolucja w kolekturach? Totalizator Sportowy ogłosił przetarg

Jak możemy przeczytać w artykule na portalu „money.pl” Totalizator Sportowy rozpoczął poszukiwania dostawcy technologii do obsługi sprzedaży gier liczbowych i loterii pieniężnych w kolekturach i w internecie. Wszystko dlatego że w listopadzie 2021 roku kończy się umowa państwowej spółki z IGT, która do tej pory dostarczał usługi systemowe. 

Totalizator Sportowy ogłosił przetarg nieograniczony, co oznacza, że zamierza kupić technologię do obsługi sprzedaży gier liczbowych w punktach stacjonarnych i internecie. Co więcej od firmy, która wygra przetarg, monopolista na polskim rynku będzie wymagał również stworzenia nowej generacji terminali loteryjnych i innego sprzętu wspierającego sprzedaż, a także aplikacji wspierających biznes i usług dodatkowych.

Zamierzamy wymienić technologię wspierającą sprzedaż gier i loterii LOTTO we wszystkich kanałach sprzedaży na sprzęt i systemy najnowszej generacji. Planujemy otworzyć się na przetwarzanie w chmurze. Chcemy upraszczać graczom dostęp do naszych gier wykorzystując rozwiązania mobilne również w kolekturach, usprawnić procesy oraz szybciej wprowadzać nowe produkty i usługi – powiedział Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego.

Bez wątpienia może być to moment zwrotny w historii Totalizatora Sportowego, który chce być coraz mniej zależny od dostawców. Podpisanie umowy z dostawą może znacząco wpłynąć na dochody państwowej firmy. Chodzi bowiem o oprogramowanie i technologię do gier liczbowych i loterii pieniężnych, które są najważniejszymi produktami Totalizatora Sportowego. Przypomnijmy, że ten segment generuje aż 2 miliardy złotych z podatku od gier do budżetu państwa.

Celem Totalizatora Sportowego w postępowaniu przetargowym jest pozyskanie jak najwyższej jakości oprogramowania, którym spółka ma zamiar zarządzać samodzielnie po dwuletnim okresie transferu operacyjnego know how. Jest to ogromna zmiana w porównaniu z sytuacją, która ma miejsce obecnie. Dziś firma kupuje kompleksową usługę systemową polegając w przeważającej mierze na wykonawcy tej usługi… Współpraca z dostawcą wybranym w nowym przetargu będzie się odbywała w modelu Zbuduj, Eksploatuj, Przekaż. Na rynku usług informatycznych jest to często spotykane rozwiązanie w sytuacji, w której nabywca dochodzi do wniosku, że chce budować własne kompetencje zamiast outsource’ować operacje i ryzyko na dostawcę – powiedział money.pl Maciej Makuszewski, Dyrektor Biura Strategii w Totalizatorze Sportowym.

Samo przygotowanie przetargu trwało prawie rok, ale nie ma w tym nic dziwnego. Mowa bowiem o największym przetargu w historii Totalizatora Sportowego. Państwowa spółka w ostatich misiącach bacznie analizowała czego potrzebuje i kto może podołać tym wymaganiom. Pod uwagę brane będą tylko firmy o bogatym i globalnym doświadczeniu. Wymagania są więc duże, ale stawka jeszcze większa.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński