Włoskie problemy z biurokracją
Włochy. Tecnoplay wystawiał się na zakończonej w ubiegłym tygodniu Enadzie w Rimini. Podobnie jak wiele innych firm, do końca nie był pewien czy automaty, które sprzedaje będą nadawać się na przechodzący legislacyjną metemorfozę włoski rynek.<br />
Włochy. Tecnoplay wystawiał się na zakończonej w ubiegłym tygodniu Enadzie w Rimini. Podobnie jak wiele innych firm, do końca nie był pewien czy automaty, które sprzedaje będą nadawać się na przechodzący legislacyjną metemorfozę włoski rynek.
“Problem tkwi w czasie. Stare gry możemy sprzedawać do końca marca, po tej dacie musimy czekać, aż nowe przepisy nabiorą mocy prawnej. Nie wiemy kiedy to nastąpi, może nagle okazać się, że będzie to trwało kilka miesięcy, w ciągu których nie sprzedamy ani jednego automatu. Mamy już automaty przygotowane pod nowe prawo, postaramy się więc zebrać na nie jak najwięcej zamówień” – powiedział Mauro Zaccaria, właściciel Tecnoplay.
Dodająć: “ Tak samo jest z grami video, nieustannie toczymy walkę z biurokracją. Rząd zbyt długo zwleka z decyzją nad czymś, gdzie właściwie nie ma żadnych argumentów przeciw. Mam nadzieję, że w końcu zdecydują się co z tym zrobić. Jestem pewien, że Włochy są teraz jedynym krajem na świecie, który ma takie kłopoty”
Pomimo problemów, Tecnoplay nie narzeka na brak kontrahentów. Ostatnio zebrał zamówienie na dużą partię maszyn do Hiszpanii, która ma być gotowa w tym tygodniu.
Szkoda, że Mauro nie wie jaka nowelizacja Ustawy o grach i zakładach wzajemnych szykowana jest w Polsce. Mógłby wtedy poprawić sobie humor i dojść do wniosku, że nie tylko Włochy mają absurdalne kłopoty z legislacją.