07.12.2006 00:00

Wypadek na estradzie

Organizator turnieju rycerskiego w Iłży odpowie przed sądem za wypadek, w wyniku którego ucierpiał dziesięcioletni chłopiec. Na dziecko zawaliła się źle skonstruowana scena.

 

 

 

 

 

 

Prokuratura wini organizatora imprezy za wypadek 10-latka

Organizator turnieju rycerskiego w Iłży odpowie przed sądem za wypadek, w wyniku którego ucierpiał dziesięcioletni chłopiec. Na dziecko zawaliła się źle skonstruowana scena
Do zdarzenia doszło 30 kwietnia tego roku podczas Turnieju Rycerskiego organizowanego na wzgórzu zamkowym w Iłży. W czasie pokazów walk na drewnianym podeście stało kilkudziesięciu widzów. W pewnej chwili konstrukcja nie wytrzymała ich ciężaru i runęła, przygniatając dziesięcioletniego chłopca. Prokuratura ustaliła, że dziecko w chwili wypadku pozostawione było bez opieki, ale winą za zdarzenie obarczyła organizatora turnieju Piotra W. Jak informuje Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu, Piotr W. sam wykonał prowizoryczny projekt drewnianej konstrukcji. Firma, która na podstawie dokumentu przygotowała elementy, przywiozła je jedynie na miejsce imprezy. Scenę samodzielnie składali organizatorzy przy pomocy przygodnych osób. Według prokuratury powstała ona niezgodnie ze sztuką budowlaną i bez zachowania procedur.

Piotrowi W. zarzucono nieumyślne spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Akt oskarżenia w jego sprawie trafił już do sądu. Piotrowi W. grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Udostępnij
www.gazeta.pl, 2006-12-05

www.gazeta.pl, 2006-12-05