Wypadek na huśtawce
Akrobatka, która w niedzielę po południu spadła z kilku metrów w cyrku "Europa", nadal przebywa w szpitalu, ale jej stan lekarze określają jako dobry. Wczorajsze doniesienia świadków zdarzenia nie brzmiały jednak tak optymistyczne.<br />
Akrobatka, która w niedzielę po południu spadła z kilku metrów w cyrku „Europa”, nadal przebywa w szpitalu, ale jej stan lekarze określają jako dobry. Wczorajsze doniesienia świadków zdarzenia nie brzmiały jednak tak optymistyczne.
– Krzyknęła parę razy z bólu i potem leżała nieruchomo do przyjazdu karetki pogotowia – pisał na platformę Kontakt TVN24 internauta Krzysztof.
Do wypadku doszło w niedzielę o godz. 16.30 w Pleszewie (woj. wielkopolskie). – Kobieta znajdowała się na huśtawce pod samym sufitem cyrku. Podczas finalnego zeskoku z dużej wysokości, jej nadgarstki były przypięte jakimiś linkami, które pękły – relacjonował pan Krzysztof.
Przedstawiciel cyrku „Europa” opisywał inną wersję zdarzeń. -Kobieta opuściła znajdujący się wysoko trapez i po linkach schodziła na ziemię – mówi Daniel Woźniak. I dodał: – Kiedy akrobatka była około trzy metry od maty, nagle jej linki pękły i kobieta spadła – dodaje Woźniak.
Akrobatka trafiła do Pleszewskiego Centrum Medycznego. Na szczęście pogłoski o urazie kręgosłupa okazały się nieprawdziwe. – Kobieta posiada ogólne potłuczenia, nie ma natomiast obrażeń kostnych – poinformował w poniedziałek Ireneusz Praczyk, rzecznik pleszewskiego szpitala. – Jej stan jest dobry – dodał Praczyk. Akrobatka nie opuściła jednak jeszcze placówki.
Kobieta, która uległa wypadkowi, pochodzi z Ukrainy.
Jak poinformował w dniu 15.07.2009 serwis internetowy CIRCUS FRIENDS POLAND „… Elmira – utalentowana akrobatka z Ukrainy już dziś wznowiła swoje występy pod kopułą cyrkowego namiotu. Numer, jaki dziś publiczność Cyrku Europa w Oleśnicy mogła oglądać w jej wykonaniu to prezentacje plastyczne na szarfach.”
