Wypadek w Solinie – akt oskarżenia
Karuzela była sprawna, zawinił człowiek. Tak uważają prokuratorzy z Leska. Dziś tamtejsza Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko operatorowi karuzeli w Solinie.
Karuzela była sprawna, zawinił człowiek. Tak uważają prokuratorzy z Leska.
Dziś tamtejsza Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko operatorowi karuzeli w Solinie. W lipcu doszło tam do wypadku, w którym trzy osoby zostały ranne.
27 lipca karuzelę obsługiwał pijany operator. 40-letni Jacek P. z Nowego Sącza miał 3 promile alkoholu we krwi. Jak dowodzi prokuratura do wypadku doszło, bo niedokładnie zamknął specjalne zabezpieczające blokady. W wypadku ciężko ranna została 18-latka z Wałbrzycha , która-z powodu uszkodzeń czaszki na kilka dni zapadła w śpiączkę. Lekko ranni zostali też dwaj młodzi mężczyźni z Borku Starego koło Rzeszowa. Obaj mieli po dwa promile alkoholu we krwi. W takim stanie nie powinni wsiadać na karuzelę. Pracować też nie powinien nietrzeźwy operator urządzenia. Prokuratura nie postawiła jednak zarzutów kierownikowi lunaparku, który nadzorował jego pracę. Teraz miejsce po wesołym miasteczku w Solinie stoi puste. Tak będzie do następnego sezonu.
Jak wykazało śledztwo sama karuzela była sprawna i ci, którzy korzystali z niej zgodnie z zasadami, byli bezpieczni. Operatorowi maszyny Jackowi P. za narażenie zdrowia i życia turystów grozi kara do 3 lat więzienia.
