Wypadek w solinie – zarzuty postawione
Solina. 40-latkowi, który pijany obsługiwał w niedzielę karuzelę w solińskim lunaparku, grozi do 3 lat więzienia.
40-latkowi, który pijany obsługiwał w niedzielę karuzelę w solińskim lunaparku, grozi do 3 lat więzienia.
– Usłyszał zarzut umyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia 3 osób oraz nieumyślnego spowodowania skutków w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u pokrzywdzonej – mówi Joanna Siwiec, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Lesku. – Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień.
Grozi mu do 3 lata więzienia. Na razie wobec niego zastosowano dozór policyjny. Ma dwa razy w tygodniu zgłaszać się na policję w Polańczyku i ma zakaz opuszczania kraju. Wiadomo o nim, że prowadzi wędrowny tryb życia.
W poniedziałek przesłuchani byli także dwaj poszkodowani 27 – latkowie spod Tyczyna, którzy leżą w leskim szpitalu. Oni także podczas wypadku byli pijani. Mieli ok. 2 promili w wydychanym powietrzu.
– Tak im się spodobała pierwsza jazda na karuzeli, że wsiedli po raz drugi – mówi J. Siwiec. – Tłumaczą, że gdy karuzela ruszyła, odskoczyła do góry barierka zabezpieczająca i wypadli.
Nie można przesłuchać najciężej poszkodowanej 18 – latki z Wałbrzycha. Dziewczyna leży w szpitalu w Krośnie, z urazem czaszkowo – mózgowym i klatki piersiowej. Utrzymywana jest w śpiączce farmakologicznej.
