Zabierają automaty… nie tylko u nas
Tych operatorów, którym zdarzyło się już przeżyć najazd celników i zabranie im do depozytu legalnych gier arcade i tych, których to dopiero czeka, zapewne pocieszy fakt, że gry zabierają nie tylko w Polsce.
W takim pięknym Los Angeles, gdzie szumią palmy i ciepły ocean, także gry zabierają.
Jak donosi CBSLA na początku sierpnia policja zrobiła nalot na Salon arcade w Los Angeles w dzielnicy Fullerton.
Policja twierdzi, że to, co wydawało się arcade, było w rzeczywistości nielegalną jaskinią hazardową.
Oprócz rekwizycji gier zaaresztowano wielu klientów i pracowników salonu pod zarzutem posiadania nielegalnych urządzeń do gier. Na załączonym filmie możecie zobaczyć moment aresztowania pracownika salonu.
Później policja usunęła gry zręcznościowe i załadowała je do ciężarówki. Skąd my to znamy?
Sąsiedzi twierdzą, że w salon arcade zmienił się w salon gier hazardowych w ciągu ostatnich miesięcy. Policja dokłada do tego jeszcze dystrybucje narkotyków.
Nieoficjalnie wiadomo, że zarekwirowane gry to automaty z Tajwanu o nazwie Ocean King (takie ośmiososobowe automaty do łowienia wirtualnych rybek). Podobno zostały przerobione tak, że mogły wydawać nagrody. Tak przynajmniej relacjonuje Stacey Butler z CBSLA co możecie znaleźć na poniższym filmie.
Czym tu, kurde, operować w Mieście Aniołów, jak już nawet gry arcade zabierają?