Zakończenie Kasomanii 4.0. organizowanej przez TOTALbet. Zwycięzca odebrał luksusowy samochód
Na wstępie przypomnijmy, że Kasomania jest flagową loterią promocyjną bukmachera TOTALbet. Tak jak wspomnieliśmy w zeszłym roku wystartowała jej czwarta edycja. Specjalna, ponieważ z rekordową pulą nagród, które wyniosły aż 740 000 złotych! Co więcej w tej edycji do maksimum zostały uproszczone zasady rozgrywki, co oznaczało, że praktycznie każdy gracz miał szansę na główną nagrodę jaką był luksusowy samochód, który ostatecznie trafił w ręce Marcina Brodzińskiego:
– Zasady są uproszczone, bo zrezygnowaliśmy z wartościowania losów na srebrne i złote. Z jednej strony było to dobre, gdyż premiowało najlepszych klientów. Z drugiej zdawaliśmy sobie sprawę, że wielu uczestników loterii nie zagłębia się w zasady, a przez to trudno było im wczuć się w loterię. Teraz jest prosto do bólu: jeden kupon bukmacherski za 10 PLN to jeden los. Każdy los daje taką samą szansę na sportowy samochód, na 15 000 PLN albo na pozostałe nagrody gotówkowe. Oczywiście gracz z wysokimi stawkami ma tych losów bardzo dużo, dzięki czemu ma większe szanse na wygraną, ale teoretycznie ktoś, kto przez pół roku zagrał za 10 PLN, też może wyjechać z salonu luksusowym autem – mówił nam w listopadzie ubiegłego roku Maciej Stolarczyk z TOTALbet.
I faktycznie tak było, ponieważ zwycięzca konkursu, Marcin Brodziński chwilę po odebraniu kluczyków do swojego nowego sportowego samochodu, opowiedział nam o swojej drodze do zwycięstwa.
Szczęśliwy debiut – rozmowa ze zwycięzcą
***
Przemysław Chlebicki (Interplay): Wygrał pan luksusowy samochód w loterii TOTALbet Kasomania 4.0. Mowa o sportowym aucie, które świetnie czuje się na drodze i torze. Dwulitrowy silnik typu bokser o mocy 300 KM rozpędza je do 100 km/h w 5,1 sekundy. Tym samym muszę zapytać, czy najpierw poćwiczy pan jazdę nim na torze, czy od razu wyjedzie pan na drogę?
Marcin Brodziński (Zwycięzca Kasomanii 4.0.): Zdaję sobie sprawę z osiągów tego samochodu, ale rzucę się na głęboką wodę! Mam do przejechania około trzystu kilometrów do mojej rodzinnej miejscowości, więc mogę powiedzieć, że będzie to moja pierwsza dłuższa podróż za sterami nowego auta. Oczywiście będę jechać w granicach rozsądku (śmiech).
Planował pan już pierwszą długą podróż nowym autem, oczywiście nie licząc powrotu do domu?
Na razie jeszcze nic nie planowałem, ale niedługo na pewno się gdzieś wybiorę. W czerwcu z narzeczoną bierzemy ślub, dlatego może właśnie w podróż poślubną wyruszymy w dalszą drogę.
Można powiedzieć, że w pewnym sensie spełniło się pana motoryzacyjne marzenie?
Już samo posiadanie auta luksusowej marki daje satysfakcję. Czy dla dzieciaka, czy dla starszej osoby, zawsze jest to spełnienie marzeń.
Od luksusowego samochodu musiałby pan zapłacić spory podatek dochodowy, ale tym razem tak nie będzie, ponieważ to wziął na siebie bukmacher.
Tak, to prawda. Z tej strony chciałbym podziękować firmie TOTALbet. Przede wszystkim oczywiście za samochód, ale także za grę bez podatku . Dlatego właśnie zaufałem tej firmie.
Przechodząc już do samej rozgrywki. Proszę powiedzieć, ile mniej więcej zawarł pan zakładów, a tym samym zyskał pan losów (jeden los = 10 zł) w drodze do wygrania luksusowego samochodu?
Powiem szczerze, że nie za bardzo to kontrolowałem. Nie wchodziłem, nie patrzyłem. Dlatego też była to dla mnie bardzo miła niespodzianka, gdy w Wielki Piątek otrzymałem telefon z TOTALbetu z informacją, że wygrałem.
W Kasomanii 4.0. łączna pula nagród wyniosła 740000 PLN, po drodze do wygrania było więc wiele nagród. Poza luksusowym autem w innych losowaniach udało się panu wygrać coś jeszcze?
Zawsze po wejściu na stronę TOTALbetu sprawdzam stan konta i nie widziałem, żeby środki na nim się zwiększyły. Na pewno jednak wygrałem tę główną nagrodę, z czego bardzo się cieszę.
A jak wypadł panu bilans kuponów zawartych w TOTALbet w drodze po samochód, bardziej plus, czy jednak minus, a może pan tego nie liczył?
Nie liczyłem tego, ale zdarzały się kupony i wygrane, i przegrane. Gdybym miał to wszystko zliczyć… nie byłbym w stanie.
Debiutował pan w Kasomanii, czy brał pan udział w poprzednich edycjach?
To był mój debiut, i jak się okazało – szczęśliwy dla mnie.
Domyślam się, że weźmie pan udział w kolejnej edycji?
Jeśli organizator nie będzie miał nic przeciwko, to jak najbardziej się na to piszę. Może kolejna edycja też przyniesie nagrody? Już raz wziąłem udział i wygrałem, więc może za kolejnym podejściem też się uda?
***
Udana edycja Kasomanii 4.0.
Bez wątpienia Kasomania stała się znakiem rozpoznawczym bukmachera TOTALbet, ale jak wiadomo, by mogła nastąpić kontynuacja, loteria musi się opłacać także organizatorowi. O to czy tak jest w tym przypadku, zapytaliśmy Kamila Zygrzaka z TOTALbet: – Jak najbardziej. Marcin bardzo dobrze zareagował na nagrodę, co jest dla nas najważniejsze. Co do samego przebiegu, loteria spotkała się z pozytywnym i szerokim odbiorem. Możemy więc ocenić całą akcję na plus.
– Pod względem liczbowym, na pewno zainteresowanie było największe. Cały czas się rozwijamy, a liczba naszych klientów notorycznie rośnie. Trudno to jednak porównać, bo chociaż jest to już czwarta odsłona Kasomanii, to nie w każdej był samochód do wygrania. Jedna Kasomania drugiej nierówna, ale obecna edycja przyciągnęła największą liczbę graczy – zakończył Zygrzak.
Czy będzie kolejna edycja Kasomanii?
Jak na razie trudno powiedzieć, ponieważ TOTALbet skupia się obecnie na dwóch dużych imprezach sportowych, które nadchodzą wielkimi krokami: – Obecnie skupiamy się na najbliższych rozgrywkach, takich jak Euro czy Igrzyska Olimpijskie. Planujemy w tej chwili kolejną loterię – nie będzie to jeszcze kolejna edycja Kasomanii. Ale nic nie wykluczamy! Zależy nam na tym, żeby podwyższać naszą jakość, a co za tym idzie – bardziej nagradzać klientów – powiedział Kamil Zygrzak.
Klienci TOTALbet muszą się więc uzbroić w cierpliwość, ale z całą pewnością w najbliższym czasie czeka ich wiele innych atrakcji, czy to związanych z nową loterią, czy promocjami na piłkarskie mistrzostwa Europy, a także Igrzyska Olimpijskie w Tokio.
Fot. Własne