Bukmacherka 21 marca 2020

Zapytaliśmy bukmacherów, jak będą radzić sobie z kryzysem?

Koronawirus zatrzymał świat sportu do odwołania, co bezpośrednio wpłynęło również negatywnie na obroty całej branży bukmacherskiej. Jak bardzo? O to zapytaliśmy już wszystkich legalnych operatorów na polskim rynku, którzy odpowiedzieli nam także na inne pytania związane z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa. 

Jak sytuacja z koronawirusem wpłynęła na wasze obroty? 

Fortuna 

Na bieżąco obserwujemy spadki obrotów i przychodów. Spowodowane one są dwoma, głównymi czynnikami. Pierwszym dotyczy zawieszenia działania naszych punktów stacjonarnych. Generują one średnio od 20-22% przychodów Fortuny. Nie mieliśmy obowiązku zamknięcia lokali, ale zrobiliśmy to z uwagi na zdrowie naszych pracowników.

Drugim istotnym czynnikiem jest spadek przychodów spowodowany uboższą niż zwykle ofertą na zakłady sportowe. Dużo mniejsza liczba rozgrywanych wydarzeń automatycznie zawęża nasze możliwości w tym zakresie. Przykładowo, porównując niedzielę 8 marca do niedzieli 15 marca, kiedy większość lig wstrzymała rozgrywki liczba kuponów spadła o 39%. Bardziej reprezentatywne mogą być dane, gdy porównamy wtorek 10 marca do wtorku 17 marca. W tym wypadku mówimy o spadku liczby zagranych kuponów na poziomie 40%. Należy pamiętać, że są to dane z momentu, kiedy grała jeszcze część azjatyckich lig piłkarskich oraz ligi turecka, ukraińska i rosyjska. Wspomniane kraje sukcesywnie wstrzymują swoje rozgrywki. Spadki przychodów prawdopodobnie będą jeszcze większe.

BETFAN

Nie ma co ukrywać, że nasze obroty spadły, jednak gracze cały czas mają w czym wybierać. Mamy inne produkty niezwiązane ze sportem – takie jak gry wirtualne, ofertę na e-sport oraz naszą unikalną rozrywkę, gdzie można zakładać się praktycznie o wszystko.

Betclic 

Na ten moment jest zbyt wcześnie, aby rzetelnie ocenić straty. Proszę zwrócić uwagę, że jeszcze tydzień temu odbywały się spotkania Ligi Mistrzów i Ligi Europy, w kolejnych dniach klienci chętnie wybierali mniej popularne wydarzenia z różnych dyscyplin. Oczywiście widać pewną tendencję, ale za wcześnie na tego typu podsumowania.

STS

Dla branży na pewno jest to trudny okres. W przypadku STS nie można jednak mówić o stratach, a o niższych przychodach niż wcześniej zakładaliśmy. Jesteśmy nie tylko największym bukmacherem, ale też jedną z największych prywatnych firm w Polsce, od lat inwestowaliśmy w rozwój i innowacyjne produkty, mamy szereg przewag nad konkurencją, przykładowo dużo większą ofertę lig i dyscyplin. Tylko w STS można m.in. obstawiać BetGames, które są niezależne od rozgrywek sportowych. Ponadto mamy rozbudowane zakłady na sporty wirtualne. To dodatkowo pozwala nam na stabilne funkcjonowanie w niesprzyjających okolicznościach.

PZBuk

Nie znamy jeszcze pełnej skali problemu. Na pewno odnotowaliśmy spadek liczby depozytów i zwiększoną liczbę wypłat. Szacujemy, że obroty spadną o kilkadziesiąt procent w długim okresie.

TOTALBET

Zaistniała sytuacja spowodowała u nas kilkudziesięcioprocentowy spadek w obrotach. Z tego, co słyszymy od kolegów z branży, sytuacja wszędzie jest podobna.

LVBET

Dokładne wartości obowiązane są tajemnicą firmową, niemniej jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że z uwagi na znacznie ograniczenie oferty sportowej obroty naturalnie muszą znacznie spaść. W przypadku każdej z firm te wartości mogą się trochę różnić, ponieważ są pewne obszary oferty, które dalej są dostępne jak m.in. sporty wirtualne, czy rozgrywki esportowe. Jeżeli ktoś pozyskał stosunkowo dużą liczbę użytkowników zainteresowanych obstawianiem turniejów esportowych, którzy odgrywali istotne znaczenie w jego grupie klientów to spadki mogą być nieco mniejsze. Jesteśmy ciekawi, jak to obecnie wygląda w firmach, które marketingowo w tym obszarze nie były zbyt aktywne. Jednocześnie zazwyczaj są to również podmioty, które nie mają w swojej ofercie sportów wirtualnych. Niewątpliwie jest to bardzo ciekawy czas pod kątem analizy zachowań klientów i sprawdzenia, którzy z nich korzystają z usług bukmacherskich, aby typować konkretne dyscypliny, a którzy aby osiągnąć zysk lub dostarczyć sobie rozrywki i emocji obstawiając cokolwiek.

Jakiego rodzaju oszczędności wprowadzicie w czasie kryzysu?

Fortuna 

Analizujemy od kilkunastu dni koszty, jakie stale ponosimy i będziemy ponosić w przyszłych tygodniach i miesiącach. Obecnie przeglądamy wszystkie zawierane umowy pod kątem ochrony naszej płynności finansowej. Niektóre z umów możliwe, że będziemy chcieli renegocjować. Wszystko jest kwestią indywidualną. Ponadto, należy pamiętać o tym, że stale wypłacane będzie wynagrodzenie dla naszych pracowników. Duże firmy na rynku, takie jak Fortuna czy STS, posiadające rozbudowaną sieć punktów stacjonarnych, dużą liczbę sponsoringów, rozbudowane działania marketingowe, mają dziesiątki milionów kosztów stałych w skali miesiąca, które trzeba będzie pokrywać.

Będziemy zmuszeni do zmniejszenia naszych wydatków na marketing, media. To też jest kwestia do negocjacji, bo teoretycznie można tak jakby „przenieść” wszystkie ustalenia na rok 2021. Nie wiadomo obecnie, jaka wówczas będzie sytuacja na rynku. Tutaj na szali też są miliony złotych.

Nie grozi nam bankructwo, lecz z pewnością mówimy w tym wypadku o poważnej korekcie wyniku finansowego. Jesteśmy dużym podmiotem, posiadający znaczny kapitał, który przez ostatnie lata cechował się znaczącą nadwyżką finansową. Mamy oszczędności, które pozwalają nam przetrwać trudniejsze czasy, do tego jesteśmy częścią największej grupy hazardowej w Europie Środkow-Wschodniej – Fortuny Entertainment Group. W ubiegłym roku nasza EBITDA zbliżyła się do kwoty bliskiej stu milionom złotych. Mamy więc zabezpieczenie, by przez kilka do kilkunastu miesięcy finansować biznes i utrzymać go mimo znacząco niższych wpływów.

Nie chcemy zmniejszać liczby zatrudnionych pracowników i zamykać punktów, ponieważ wiemy, że prędzej czy później sytuacja wróci do normy. Największą niewiadomą jest obecnie kwestia tego, kiedy to nastąpi. Jeżeli mowa jest o trzech-czterech miesiącach, to nie będziemy planować restrukturyzacji naszej sieci naziemnej.

BETFAN

Sytuacja jest niecodzienna. Nikt nie był na nią przygotowany i nikt nie mógł jej przewidzieć. Obecnie analizujemy ograniczenie wydatków na marketing. Staramy się funkcjonować w miarę normalnie. Nasi pracownicy pracują w trybie zdalnym i realizują swoje zadania.

Betclic 

Póki co nie wpadamy w panikę, chcemy działać racjonalnie. Należy wziąć pod uwagę, że Betclic to globalna marka, obecna na kilkunastu rynkach. Takie firmy są w penym sensie przygotowane na nadejście kryzysu, jakikolwiek by on nie był. Ponadto jakiekolwiek gwałtowne ruchy po prostu nie są wskazane w większości sytuacji.

STS

To na pewno bardzo trudny czas przede wszystkim dla mniejszych podmiotów, jak i tych, które na rynku są od niedawna. Duże, rozpoznawalne oraz od wielu lat funkcjonujące firmy bukmacherskie przetrwają ten czas. Mają bowiem odpowiednie zaplecze – w tym zróżnicowaną ofertę, wysoką wiarygodność finansową, są wypłacalne. Klienci im ufają i tu nic się nie zmieni. W przypadku mniejszych firm obecna sytuacja może być dla nich decydująca, stąd na pewno pojawią się oszczędności.

Jest jednak zbyt wcześnie, by ogłaszać plany oszczędnościowe. Na pewno będą racjonalizowane i ograniczane wydatki zewnętrzne, w tym na marketing. Jedną z pozycji w tych budżetach są działania sponsorskie.

PZBuk

PZBuk jest częścią dużej międzynarodowej grupy. Daje nam to duży komfort działania nawet w tak nietypowej sytuacji. Od początku marca, kiedy zaczęły się problemy z ligą włoską, wdrażamy zarówno plany globalne jak i lokalne mające na celu zapewnienie sprawnego działania naszej marki. Priorytetem dla nas jest oczywiście zapewnienie pełnego wsparcia klientów zarówno w zakresie oferty jak i obsługi depozytów, konkurencyjnej oferty produktowej oraz zachowanie wszystkich stanowisk pracy. Planowane oszczędności odnoszą się głównie do działań marketingowych oraz sponsoringowych. Na tym etapie nie przewidujemy jeszcze decyzji co do tego, które wydarzenia sportowe, ligi i organizacje będziemy wspierać od nowych sezonów. Wszystko będzie zależało od tego, jak będzie wyglądał rynek po wakacjach.

TOTALBET

Oszczędności będziemy szukali głównie w marketingu. Na pewno nie będziemy tak aktywni na tym polu, jak zakładaliśmy. Część budżetu była przeznaczona na działania pod EURO 2020, które wiemy, że zostało przełożone. Co do technologii – tu jeszcze zastanawiamy się z czego z planowanych działań możemy zrezygnować.

LVBET

Sprawa dotyczy całego rynku i myślimy, że większość firm będzie tutaj postępować podobnie. Budżety marketingowe zostaną na wielu polach zredukowane z uwagi na mniej atrakcyjną ofertę dla gracza i tym samym wyższe koszty jego pozyskania. W zależności od rozwoju sytuacji – firmy będą zastanawiały się nad kolejnymi krokami w danych obszarach. Wiele z nich sponsoruje organizacje sportowe, które w tej chwili nie uczestniczą w rozgrywkach ligowych i z dużym prawdopodobieństwem, dojdzie do rozmów pomiędzy firmami bukmacherskimi, a klubami/związkami dotyczących płatności poszczególnych transz finansowych. Nie dotyczy to jednak tylko branży bukmacherskiej, ale całego rynku sponsoringu sportowego i tego jak poszczególne sytuacje się zakończą, zależy od zapisów w umowach oraz propozycji obu stron dotyczących pomysłów na rozwiązanie problemu. Wiele firm zaplanowało już budżety na kampanię związaną z Mistrzostwami Europy 2020, część z nich zakończyła produkcję pierwszych materiałów reklamowych i teraz musi je odłożyć do szuflady. Największy problem będą miały firmy, które związały się długoterminowymi umowami na wielu płaszczyznach marketingowych. Niewątpliwe działy prawne bukmacherów mają teraz pełne ręce roboty, aby znaleźć optymalne rozwiązanie tej sytuacji.

We wtorek na Interplay pojawił się apel naszej redakcji, w którym zajęliśmy stanowisko, by bukmacherzy zostali zwolnieni z opłat do PZPN i Ekstraklasa SA. Jak odbieracie naszą propozycję?

Fortuna 

Cieszymy się z faktu, że redakcja Interplay zdecydowała się poruszyć ten temat publicznie. Nie ukrywamy, że PKO BP Ekstraklasa, Fortuna 1 Liga czy Piłkarska Reprezentacja Polski to pewnego rodzaju produkty, kategorie, bez których nie da się prężnie funkcjonować na naszym rynku. Jako licencjonowany w Polsce bukmacher musimy mieć tego typu wydarzenia w ofercie, ponieważ cieszą się one zawsze bardzo dużą popularnością wśród naszych klientów. Zauważyliśmy jednak, że po zmianach struktury sprzedaży, wprowadzaniu nowych markerów i produktów opłata za wynik, którą Polski Związek Piłki Nożnej pobiera od bukmacherów za udostępnienie prawa do korzystania z wyników jest wyższa, niż zysk z tych trzech wspomnianych kategorii.

BETFAN

Obecna sytuacja pokazuje archaizm i niedopasowanie modelu biznesowego złożonego ze sportu tradycyjnego, e-sportu, gier wirtualnych i rozrywki. Rozrywki polskiej piłki nożnej są kluczowym, ale nie jednym produktem. Dlatego obecna sytuacja powinna skłonić władze piłkarskie do zaproponowania firmom bukmacherskim uczciwego biznesowo modelu współpracy. Od 13 marca ze względu na zawieszenie rozgrywek ustała wzajemność świadczenia usług dostarczania wyników sportowych.

Betclic 

Z pewnością tak. Rozgrywki pozostają w zawieszeniu i z tego co wiadomo od dziś, ten stan utrzyma się co najmniej do końca kwietnia. Logika nakazuje, aby tego rodzaju opłaty zawiesić.

STS

Stanowisko branży w sprawie opłat pobieranych przez PZPN i Ekstraklasę jest znane. Taka opłata funkcjonuje tylko w Polsce. Bez względu na sytuację epidemiczną powinna ona zostać jak najszybciej zniesiona lub zracjonalizowana, gdyż jest rażąco zawyżona w stosunku do wartości świadczenia oferowanego przez PZPN i Ekstraklasę. Tym samym istotnie naruszona zostaje tu zasada ekwiwalentności świadczeń kontrahentów. Na domiar tego obecnie mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją, w której bukmacherzy muszą płacić PZPN i Ekstraklasie za wyniki rozgrywek piłkarskich, które się zwyczajnie nie odbywają.

PZBuk

Wspomniane opłaty co do zasady stanowią bardzo nietypowe rozwiązanie ustawowe i duże obciążenie dla firm bukmacherskich. W obecnej sytuacji, tym bardziej rozsądne jest przyjrzenie się tym zapisom i próba wypracowania nowych rozwiązań tymczasowych. jak i potencjalnie stałych. W tym zakresie Interplay wykonuje bardzo dobrą robotę przybliżając ten wątek szerszemu gronu odbiorców.

TOTALBET

Zwolnienie z opłat na pewno w jakiś sposób by pomogło, choć wiemy, że akurat ten problem nie dotyczy wyłącznie czasów pandemii.

LVBET

Myślimy, że nikt nie przewidywał takiej sytuacji, niemniej jednak znaleźliśmy się w dość absurdalnym położeniu, gdzie zapisy umowy zobowiązują nas do opłaty bez możliwości oferowania zakładów na rozgrywki organizowane przez PZPN i Ekstraklasę. Wierzę, że wspólnymi działaniami branżowymi wypracujemy tutaj rozsądne rozwiązanie. Dotyczy to także innych opłat za zgody, gdzie rozgrywki nie zostały dokończone a firmy uiściły transze za pełny sezon.

Jakiej pomocy oczekujecie od państwa? 

Fortuna 

Mile widzialne byłoby odroczenie płatności podatków i ZUS-u do czasu, kiedy ustabilizuje się ogólna sytuacja. Optymalnie byłoby także uzyskać wsparcie z tytułu pracowników zatrudnionych w punktach, którzy nie świadczą w tym momencie pracy. Satysfakcjonującym rozwiązaniem byłoby też zawieszenie podatku od gier na okres 6 miesięcy.

BETFAN

Każda pomoc ze strony państwa będzie przez nas rozważona. Postulaty branży są niezmienne i doskonale znane Ministerstwu Finansów, w tym szczególnym okresie warto rozważyć zawieszenie bądź odroczenie podatków celowych tj. podatek od gier i podatek od wysokich wygranych. Warto rozważyć możliwość odliczania podatku VAT od kosztów prowadzenia działalności.

Betclic 

Powszechnie wiadomo, jakie jest stanowisko przedstawicieli firm bukmacherskich w temacie podatku od gier. Temat powraca i będzie tak nadal nie tylko w kontekście ewentualnego kryzysu.

STS

Konieczna jest odpowiednia i stała komunikacja z przedsiębiorcami, odpowiadanie na potrzeby konkretnych branż, a nie tylko rozwiązania poprawiające płynność w całej gospodarce.

Przypominamy, że przez wiele lat branża funkcjonowała w skrajnie trudnych warunkach, musieliśmy konkurować z nielegalnymi, zagranicznymi operatorami, którzy w Polsce działali bez płacenia podatków. Mimo licznych apeli licencjonowanych operatorów nie wprowadzano żadnych efektywnych rozwiązań. Sytuacja zaczęła się normować po nowelizacji ustawy sprzed kilku lat. Teraz organy państwa powinny jeszcze silniej ograniczać szarą strefę, żeby pomóc legalnym firmom w tym trudnym okresie.

Dodać można, że najwięksi gracze w Europie na zakładach sportowych notują obroty niższe nawet o 50%. Te firmy jednak mają dużo lepsze otoczenie prawne i rynkowe, na podstawie lokalnych zezwoleń mogą m.in. oferować kasyno online i liczne produkty, które są w Polsce ze względów prawnych niedostępne, nad czym jako polska branża bardzo ubolewamy.

PZBuk

Prolongata tak wysokiego podatku według nas nie poprawi sytuacji firm działających legalnie – po prostu odroczy ich problemy o kilka tygodni. Nasze dotychczasowe doświadczenia z innych rynków pokazują, że część skutków wywołanych pandemią można zniwelować posiadając szeroką ofertę produktową niezależną od wydarzeń sportowych. Z naszego punktu widzenia to jest najrozsądniejszy kierunek działania poza potrzebą gruntownej rewizji podstaw opodatkowania oraz opłat za wyniki sportowe.

TOTALBET

Akurat tutaj zbyt dużej pomocy się nie spodziewamy. Wiadomo, że byłaby ona mile widziana, ale naprawdę zdziwimy się, przeprosimy i podziękujemy, jeśli jakakolwiek pomoc ze strony państwa zostanie udzielona firmom bukmacherskim.

LVBET

Trudno w tej chwili wyrokować jakie będą oczekiwania całej branży, ale obecna sytuacja pokazuje, że być może warto zastanowić się nad rozszerzeniem zapisanych w ustawie usług internetowych, które mogą oferować firmy z naszego sektora mniej zależnych od zawieszenia rozgrywek sportowych.

***

Jak wcześniej wspomnieliśmy pytania wysłaliśmy do wszystkich firm bukmacherskich. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy od takich firm jak: ETOTO, eWinner, Superbet, Milenium. Z kolei Totolotek i forBET nie odpowiedzieli konkretnie na pytanie, ale przedstawili nam oświadczenia:

Totolotek 

Punkty naziemne przyjmowania zakładów Totolotek SA zostały zamknięte od 15 marca decyzją firmy w trosce o bezpieczeństwo. W związku z tym w kanale retail nie generujemy obrotów. Zachęcamy graczy do pozostania w domu i korzystania z dostępnej oferty online.

Liczba wydarzeń sportowych na świecie zmalała o blisko 90% i w dalszym ciągu wprowadzane są kolejne ograniczenia, co sprawia że oferta zakładów we wszystkich firmach jest nieporównywalnie mniejsza w stosunku do regularnego okresu.

Można powiedzieć, że świat sportu stanął i ma to odzwierciedlenie w ofercie zakładów. Obecnie na naszej stronie prowadzimy działalność 24 godziny na dobę, także przez aplikację mobilną, na dostępne wydarzenia LIVE i Prematch w tym także wydarzenia e-sportowe. Stale pracujemy nad rozbudową obecnej oferty i codziennie dodajemy kolejne rozgrywki, zdarzenia i opcje na jakie można się zakładać. Dostosowaliśmy również komunikację do naszych klientów i pozostajemy z nimi w stałym kontakcie.

Skutki obecnej sytuacji są trudne do oszacowania na dziś, ale już znacząco dotknęły bezpośrednio lub pośrednio wszystkich branż biznesu i firmy bukmacherskie w Polsce, jak i na świecie nie są tu wyjątkiem.

forBET

Obecna sytuacja trwa zbyt krótko, żebyśmy wyciągali jakieś konkretne wnioski, albo przyszłościowe analizy. Obecnie skupiamy się dostosowaniu naszych działań do obecnej sytuacji i nie chcemy wypowiadać się dla prasy.