Zawód bukmacher: Prosta droga do wygranej
bankier.pl Kiedy umrze Fidel Castro i kto wygra Ligę Mistrzów – typują amatorzy zakładów bukmacherskich. Czasem wygrywają, ale prawdziwymi zwycięzcami są bukmacherzy.
Kiedy umrze Fidel Castro i kto wygra Ligę Mistrzów – typują amatorzy zakładów bukmacherskich. Czasem wygrywają, ale prawdziwymi zwycięzcami są bukmacherzy.
Zakłady o wynik wyborów czy datę lądowania człowieka na Marsie można znaleźć głównie na zagranicznych stronach internetowych. Choć w Polsce popularność wirtualnego obstawiania nie jest jeszcze tak duża jak na Zachodzie, bukmacherzy przygotowali polską wersję językową. Chętnych bowiem nie brakuje – nawet jeśli na wynik trzeba czekać kilka lat. Wiele internetowych firm bukmacherskich utworzyło specjalne grupy zakładów dotyczących polityki i rozrywki, bo właśnie te dziedziny zdobywają coraz większą popularność wśród hazardzistów. Powodów rosnącego zainteresowania jest co najmniej kilka. Obstawianie w sieci jest nie tylko proste i łatwo dostępne (po zarejestrowaniu na stronie internetowej można typować wyniki przez całą dobę), ale i bardziej opłacalne dla graczy. Wygrywając na stronach www zarejestrowanych poza Polską, unikają płacenia podatków od wygranych. W przypadku tzw. zakładów wzajemnych (do których zalicza się zakłady bukmacherskie) podatek wynosi min. 10 proc., a podstawą opodatkowania jest suma wpłaconych przez graczy składek.
Bukmacher bukmacherowi nierówny
Przełamanie monopolu Totalizatora Sportowego nie jest jednak równoznaczne z wprowadzeniem równych zasad rynkowych dla wszystkich. Z raportu opracowanego w grudniu 2006 roku przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową wynika, że rodzimi bukmacherzy przyjmujący zakłady w punktach bukmacherskich, a nawet ci, którzy przyjmują zakłady on-line (na serwerach zlokalizowanych w Polsce) nie mogą konkurować z zagranicznymi rywalami internetowymi na równych prawach. Bukmacherzy z sieci nie odprowadzają podatków, bo ich działalność nie jest uregulowana przez prawodawstwo polskie. Są to firmy z serwerami zlokalizowanymi poza terenem Polski – w tzw. rajach podatkowych lub państwach, gdzie obciążenia podatkowe są stosunkowo niewielkie. Stąd, żaden z wirtualnych operatorów zakładów nie podlega przepisom polskiej „Ustawy o grach i zakładach wzajemnych” i żaden nie odprowadza podatku do skarbu państwa. Państwo bez sukcesów na razie walczy z biznesem hazardowym, który unika płacenia podatków. Wartość całego rynku hazardu szacowana jest w Polsce na 10-12 mld zł, ale tylko połowa pochodzi z legalnego biznesu.
Monopol przełamany
Mimo niekorzystnej pozycji na rynku właściciele punktów bukmacherskich nie narzekają na brak klientów. Z kolei klienci mają coraz bogatszy wybór miejsc, w których mogą typować wyniki. Choć w Polsce przez blisko 40 lat monopol na gry liczbowe posiadał Totalizator Sportowy, w połowie lat 90. licencje na organizowanie zakładów otrzymały od Ministerstwa Finansów inne firmy bukmacherskie, m.in. Betako, Profesjonał i Totolotek Toto-Mix. Ta działająca od 1992 roku firma jest organizatorem zakładów bukmacherskich Toto-Mix i kieruje własną, ogólnopolską siecią sprzedaży liczącą 450 punktów przyjmowania zakładów. Jako jedna z nielicznych przyjmuje również zakłady w systemie on-line. Każda z firm bukmacherskich ma ambicje stworzenia sieci punktów na terenie całej Polski. Spółka Profesjonał rozwija się poprzez własne filie oraz punkty partnerskie. Docelowo chce uruchomić 500 punktów w miastach liczących ponad 10 tys. mieszkańców. Również firma Betako chce rozwijać ogólnopolską sieć – obecnie posiada 38 punktów zlokalizowanych m.in. w Trójmieście, Szczecinie i w Łodzi oraz na Górnym i Dolnym Śląsku. Do liczących się graczy rynkowych zalicza się również firma Star-Typ Sport, która w chwili obecnej posiada ponad 410 punktów, a w każdym tygodniu obsługuje ponad 800 tys. klientów. Najkrócej, bo od 2005 roku, działa firma Mega Typ, która po fuzji z czeską firmą bukmacherską zmieniła nazwę na Tipsport PL. Spółka posiada obecnie ponad 120 punktów przyjmowania zakładów i, podobnie jak konkurenci, zapowiada budowę sieci na skalę ogólnokrajową.