Bukmacherka 25 maja 2018

Typy na Ligę Mistrzów – kto wygra wielki finał Real – Liverpool?

autor: BK
Już jutro o godzinie 20:45 na Stadionie Olimpijskim sędzia gwizdnie po raz pierwszy i rozpocznie finał Ligi Mistrzów 2017/2018 pomiędzy Realem Madryt i Liverpoolem!

Profesjonalni gracze twierdzą, że obstawianie zakładów na tak ważne spotkania mija się z celem jeżeli jesteśmy nakierunkowani na zysk. Stawka tego pojedynku oznacza, że nie można jednoznacznie oszacować, kto jest faworytem pod kątem czysto sportowym. W sobotę ważną rolę odegra również samo nastawienie piłkarzy. Który drużyna jako pierwsza opanuje stres i dobrze wejdzie w mecz finałowy? Sprawdźmy, kogo typują bukmacherzy.

Ostatnie spotkanie Królewskich z The Reds

Obie drużyny spotkały się po raz ostatni w roku 2014 w ramach fazy grupowej Champions League. W obu spotkaniach lepsza okazała się drużyna Realu Madryt. Od tego czasu skład Liverpoolu uległ jednak ogromnym zmianom. Ponadto, w październiku 2015 roku zespół z miasta Beatlesów objął Jurgen Klopp. Niemiecki szkoleniowiec całkowicie odmienił oblicze The Reds i stworzył zespół mogący rywalizować o najwyższe cele w Europie. Duże zmiany zaszły także w Realu. W roku 2016 nastąpiła era Zinedine Zidana. A zatem, bilans ostatnich spotkań pomiędzy tymi zespołami nie ma najmniejszego znaczenia w kontekście dzisiejszego pojedynku.

Real z trudniejszą przeprawą do finału?

Wielu fanów twierdzi, że na korzyść Realu przemawia ścieżka turniejowa, która doprowadziła Królewskich do finału. Madrycki zespół w 1/8 finału wyeliminował PSG, następnie w niezwykle emocjonującym dwumeczu ćwierćfinałowym Juventus Turyn. Los Blancos miejsce w finale wywalczyli w rywalizacji z Bayernem Monachium. Jak natomiast wyglądała przeprawa The Reds? Najpierw bardzo gładkie zwycięstwo z Porto. Następnie niezwykle efektowne zwycięstwo w dwumeczu z Manchesterem City. W półfinale Liverpool wyeliminował ambitną Romę, odnosząc w rewanżu pierwszą porażką w tej edycji Ligi Mistrzów. Włoski zespół wygrał 4-2. Jeszcze jedna bramka na Stadio Olimpico dla Romy oznaczałaby dogrywkę.

Liverpool ze wsparciem kibiców z całego świata

Zdecydowana większość kibiców niezwiązanych z jednym i drugim zespołem będzie dopingować The Reds. Real Madryt wygrał dwie ostatnie edycje Champions League. Niektórzy prześmiewczo mówią, że dominacja Królewskich robi się powoli nudna. Liverpool z kolei zyskał dużą sympatię, ponieważ niewielu ekspertów zakładało taki sukces ekipy Jurgena Kloppa. A jak wiadomo, neutralni kibice zawsze trzymają kciuku za teoretycznie słabszy zespół.

O wyniku zawyży obrona Liverpoolu?

Atak Liverpoolu przypomina baterię dział o bardzo dużym kalibrze. Trio Salah-Firmino-Mane zachwycało nie tylko w Champions League, ale także w rozgrywkach Premier League. Real również nie musi martwić się o siłę rażenia w ataku. W końcu jest tam m.in. Cristiano Ronaldo, który meczów o najwyższą stawkę rozegrał już sporo. Niektórzy eksperci twierdzą, że o wyniku rozstrzygnie dyspozycja obu formacji defensywnych. Do półfinału lepiej prezentowali się obrońcy The Reds, którzy w dwumeczach przeciwko Porto i City stracili tylko jedną bramkę. Real stracił natomiast dwie bramki z PSG i trzy z Juventusem Turyn. Dysproporcja wyrównała się jednak na etapie półfinałów. Królewscy stracili trzy bramki z Bayernem, z kolei Liverpool aż sześć bramek z AS Roma. A zatem w klasyfikacji straconych bramek Liverpool wypada lepiej tylko o jedno oczko.

Bukmacherzy wskazują na trzeci triumf Realu

W ubiegłej edycji Champions League Real Madryt osiągnął niezwykły wyczyn. Do tej pory nikomu nie udało się obronić tytułu Ligi Mistrzów. Królewscy uczynili to po raz pierwszy. Jutro mogą przejść do historii wygrywając po raz trzeci z rzędu. Zdaniem ekspertów, kluczowe okaże się właśnie doświadczenie. Real ma w składzie piłkarzy, dla których finał Ligi Mistrzów jest chlebem powszednim. Z kolei Liverpool bardzo długo czekał na szanse powtórzenia wyczynu z 2005 roku. Szanse Realu są oceniane kursem 2,00 – 2,20. Zwycięstwo Liverpoolu: 3,00 – 3,30. Bukmacherzy uwzględniając ogromny potencjał obu ekip w ataku bardzo wysokim kursem szacują ewentualny remis: 3,60 – 4,00.

Początek meczu Real Madryt – Liverpool już jutro o godzinie 20:45.

Dodaj komentarz