1xBet otrzymał grzywnę w Holandii w wysokości 400 tys. euro

KSA podaje, że zakazane domeny były udostępniane holenderskim klientom w okresie od lutego do lipca 2018 r. Wśród kryteriów stosowanych przez KSA w celu identyfikacji nieautoryzowanych operatorów jest oferowanie usług w języku niderlandzkim, oferowanie usług przetwarzania płatności za pośrednictwem popularnej lokalnej opcji iDEAL, a także nieblokowanie holenderskich adresów IP przed dostępem do stron.

1X Corp NV odpowiedział na zarzuty KSA, twierdząc, że grzywna była nieuzasadniona, częściowo dlatego, że wielkość przychodów, jaką strony te pozyskały od holenderskich klientów, była "wyjątkowo mała". Ponadto firma twierdziła, że ​​wcześniej podejmowała działania w celu ograniczenia dostępu holenderskim klientom. KSA poinformował przedsiębiorstwo z wyprzedzeniem o swoich obawach. 1xBet odwołuje się od kary KSA, najwyraźniej mając na celu zapewnienie, że firma nie znajduje się wśród operatorów wyłączonych z ubiegania się o licencje na niedawno zatwierdzonym w kraju zliberalizowanym rynku gier hazardowych online.

Apelacje innych operatorów w związku z karami nałożonymi przez KSA do tej pory nie były wygrane w holenderskich sądach. Skandynawski operator internetowy Betsson od dawna sprzeciwiał się karom KSA, ale nie udało mu się przekonać holenderskich prawników, by skutecznie reprezentowali jego interesy. W zeszłym tygodniu sąd w Hadze podtrzymał decyzję KSA w sprawie marketingowej spółki zależnej od Betssona – Content Publishing Limited z licencją na Malcie. Oskarżenie 2015 r., dotyczyło promowania określonych witryn hazardowych, co było nielegalną reklamą. Firma twierdziła, że ​​rozpowszechniała jedynie "informacje redakcyjne". Dyrektor generalny Betsson, Pontus Lindwall, powiedział szwedzkiemu portalowi Di.se, że nie obawia się, że decyzje KSA doprowadzą do włączenia Betssona w szeregi operatorów zmuszonych do odbycia dwuletniego okresu "odstąpienia od umowy", zanim zakwalifikują się do nowej holenderskiej licencji. Lindwall twierdzi, że jego spółka od dawna przestrzegała nakazu KSA "ale wciąż uważaliśmy, że nakaz jest błędny i dlatego składaliśmy apelację.”

Przewodniczący KSA, René Jansen, wygłosił orzeczenie sądu, w którym ustalono precedens, że "publikowanie tekstu promocyjnego jest reklamą". Jansen powiedział, że precedens pozwoli KSA skuteczniej atakować innych operatorów internetowych, którzy nadal promują swoje usługi za pomocą wiadomości tekstowych bez posiadania licencji holenderskiej.