11.06.2007 00:00

Awaria w lunaparku

Dziennik.pl .Aż 30 minut musieli spędzić, wisząc głową w dół, pasażerowie kolejki górskiej w Arkansas. Nagle wyłączył się prąd i wagoniki stanęły na szczycie jednej z pętli. Na szczęście strażakom udało się uratować pasażerów wagoników.<br />

Udostępnij

 

 

 

 

 

 

 

Pół godziny strachu. Aż 30 minut musieli spędzić, wisząc głową w dół, pasażerowie kolejki górskiej w Arkansas. Nagle wyłączył się prąd i wagoniki stanęły na szczycie jednej z pętli. Na szczęście strażakom udało się uratować pasażerów wagoników.

W parku rozrywki nagle zgasło światło, stanęły karuzele i… kolejka górska. Na szczycie jednej pętli stały wagoniki, w których pasażerowie wisieli głową w dół. Obsługa robiła, co mogła, by przywrócić zasilanie, jednak technicy nie potrafili usunąć awarii. Przerażonych ludzi uratowali strażacy. Podjechali wozem z drabiną pod kolejkę i ściągnęli pasażerów bezpiecznie na dół.

Do szpitala trafił jeden z uwięzionych. Jay Plummer skarżył się na ból głowy i szyi, więc lekarze woleli nie ryzykować. Na razie nie wiadomo, dlaczego kolejka stanęła. Technicy podejrzewają, że na linie energetyczne albo spadło drzewo, albo wskoczył na nie jakiś zwierzak.

Udostępnij
dziennik.pl

dziennik.pl