Bartosz Malaka: Grand Chess Tour i Poland Dart Masters są ikonami Superbetu [WYWIAD]
Podczas Kongresu Sport Biznes Polska omówiliśmy ostatnie miesiące marki Superbet (aktywacje, kampanie, współprace, plany na przyszłość) z Bartoszem Malaką, który pełni funkcję PR & marketing executive w tej czołowej firmie bukmacherskiej w Polsce.
![Bartosz Malaka: Grand Chess Tour i Poland Dart Masters są ikonami Superbetu [WYWIAD]](https://interplay.pl/content/uploads/2025/03/B.-Malaka.png)
Bartłomiej Najtkowski, Interplay: Superbet współpracuje z Górnikiem Zabrze, Lechem Poznań, Wisłą Kraków i GKS Katowice. Czy w planach są kolejne współprace z innymi klubami piłkarskimi, a może zamierzacie skupić się na kontynuacji w tym gronie?
Bartosz Malaka, PR & marketing executive w marce Superbet: – Rzeczywiście wykreowaliśmy bardzo fajną grupę klubów, które mają ogromną bazę kibiców. Staraliśmy się podchodzić do tego tematu progresywnie, by wraz z rozwojem naszej marki te sponsoringi rozwijać. Zaczęliśmy od GKS-u Tychy, z czasem mogliśmy sobie pozwolić na współpracę z klubem z Ekstraklasy. Padło na Górnik, klub z olbrzymią bazą kibiców. Po pół roku wiedzieliśmy, że możemy iść dalej. Dołączył Lech Poznań, a w tym roku Wisła Kraków i GKS Katowice, czyli klub wielosekcyjny (piłka nożna mężczyzn i kobiet, hokeiści, siatkówka). Jeśli chodzi o piłkarki i hokeistów, mamy do czynienia z krajową czołówką.
Zaangażowaliście kilka znanych osób, z marką Superbet współpracował niedawno Mariusz Czerkawski. Czy zamierzacie rozpocząć współpracę z innymi, znanymi przeciętnemu kibicowi, postaciami ze świata sportu?
– Cały czas się rozglądamy i dopasujemy współprace do bieżących wydarzeń. Kooperacja z Mariuszem Czerkawskim wynikała z mistrzostw świata, w których Polska brała udział. Był to krótkoterminowy deal, natomiast naszymi stałymi ambasadorami są Jerzy Dudek, Sławomir Peszko i Mateusz Borek. Oni zapewniają nam wszystko to, co dla nas jest najważniejsze: Jurek zaufanie, Mateusz sportową pasję i eksperckość, a Sławek dobrą zabawę. Naturalnie chcemy to rozszerzać, jednak nie szukamy obecnie głównych ambasadorów. Spoglądamy za to w kierunku młodszej generacji, bo jest to pole, na którym możemy się rozwijać, by dotrzeć do innej grupy odbiorców.
No właśnie, czy zamierzacie postawić na e-sport, by przykuć uwagę młodszych osób?
– Jest to na pewno ciekawy kierunek. W tym roku mieliśmy przetarcie. Byliśmy na katowickiem IEM-ie, mieliśmy znakomitą strefę. Cieszyła się ogromną popularnością. Chcąc nie chcąc, musimy zrozumieć, że e-sport jest istotną częścią życia młodych ludzi.
Zapytam o ideę konkurencji Superbetu. Czy akcja Betclicu była najbardziej nietypową i jak została odebrana przez kibiców?
– To inicjatywa naszej konkurencji – Betclica, więc Betclic najlepiej wie, jaki był jej odbiór wśród fanów. Z mojej perspektywy to całkiem fajne przedsięwzięcie. Pomysł pojawił się kiedyś we Francji, później przeniesiono to na polski grunt. Na początku mieliśmy różne opinie na ten temat, natomiast finalnie widzieliśmy, że w Internecie bardzo dużo się o tym mówiło. Odbiór był pozytywny, podejście Michała Pola podobało się wielu osobom. Mogę pogratulować naszej konkurencji.
Jeśli chodzi o największe kampanie reklamowe Superbetu, jakie warto wymienić?
– Właśnie ruszyliśmy z nową kampanią „Jednym słowem super”, która opowiada o emocjach sportowych. Komentuje Mateusz Borek – czasami jest zawód, a innym razem euforia, co można nazwać normalnością w sporcie. Z zeszłorocznych projektów trudno wybrać jeden, ulubiony. Zaczęliśmy od kampanii SuperElevator, gdzie nasi ambasadorzy windą przenosili się na areny zmagań. Była to wysokiej jakości produkcja, która podobała się naszym fanom. Muszę przyznać, że mam sentyment do kampanii z wielką piłką, która zbliża się do ziemi i uderzy w Niemcy. Mam na myśli kampanię przed EURO, lubię takie poczucie humoru i dwuznaczność.
Stawiacie nie tylko na piłkę nożną, ale też na dart czy szachy?
– Tak, zarówno Grand Chess Tour i Poland Dart Masters są ikonami Superbetu. To są okresy w roku, gdy wszyscy żyją dartem i szachami. Te imprezy są niesamowite, mają swój klimat. Na szachy patrzymy z dumą, to wiąże się z edukacją i wartościami, które chcemy reprezentować. Dla całej naszej marki, także globalnie, jest to jeden z najważniejszych eventów, bo ten cykl ma miejsce również w Rumunii, Chorwacji, dwa turnieje odbywają się także w Stanach Zjednoczonych. To jest swego rodzaju szachowy Wielki Szlem. W tym roku czeka nas czwarta edycja. Nie zabraknie największych szachowych gwiazd. Jeśli chodzi o dart, jest to coś nowszego. Atmosfera na wszystkich galach robi wrażenie, pięć tysięcy widzów w Torwarze, 16 tysięcy osób w hali w Gliwicach – to pokazuje potencjał tej dyscypliny. Będziemy kontynuować te projekty. Kolejny już raz będziemy obecni na Grand Prix w Żużlu na Stadionie Narodowym. Widzimy tu ciekawe emocje i pole do pracy. Oczywiście wciąż zastanawiamy się, gdzie jeszcze możemy pokazać nasze aktywacje. Sprawimy w ciągu roku jakąś niespodziankę…
Mimo że polskie skoki narciarskie nie mają dobrej passy, nie zamierzacie z nich zrezygnować?
– Według naszych badań w dalszym ciągu jest to sport narodowy numer dwa. Po prostu jako naród lubimy te skoki. Oczywiście ten sezon jest bardzo trudny, nasi skoczkowie nie notują dobrych wyników. Wyniki biznesowe pokazują także pewne tendencje. Wierzymy jednak w efekty pracy Adama Małysza, są młode talenty. Byliśmy obecni w Wiśle i Zakopanem. To jest fantastyczna atmosfera i zabawa. To nie te czasy, gdy rzucało się śnieżkami w Svena Hannawalda, ale wciąż skoki generują fantastyczne emocje.
Jeśli chodzi o największą akcję sponsoringową w polskim sporcie, na co warto zwrócić uwagę?
– Musiałbym się nad tym dłużej zastanowić. W przypadku naszej marki zaczęliśmy w Zakopanem, był też Spodek Super Cup, gdzie mieliśmy fajną aktywność – wyciskanie dla Domu Aniołów Stróżów. Kwota za każde wyciskanie była przekazywana na rzecz domu aniołów stróżów. Superdziara to jedna z moich ulubionych akcji, coś w stylu programu Pimp My Ride, gdzie odnawiano stare samochody. My – odnawialiśmy tatuaże. Pracujemy nad tym, żeby to powtórzyć, nie tylko w Poznaniu.
Abstrahując od Superbetu, który polski sportowiec ma największy potencjał marketingowy?
– Dzisiaj trzeba wymienić dwójkę z Barcelony: Robert Lewandowski (kampania napoju izotonicznego) i Wojciech Szczęsny (reklamy związane z kryptowalutami). To fenomen, że mamy dwóch takich piłkarzy. Trzeba też wyróżnić Igę Świątek i jej fantastyczną współpracę z luksusową marką samochodową.

Bartłomiej Najtkowski
Więcej Eventy
Drugi dzień Prague Gaming&Tech Summit z panelem poświęconym Polsce
Dobiegł końca rugi dzień Prague Gaming&Tech Summit, konferencji organizowanej w stolicy Czech, podczas której odbyło się wiele rozmów i spotkań przedstawicieli branży gamingowej i hazardowej z całej Europy. W środę zorganizowane zostały panele poświęcone konkretnym rynkom i nie zabrakło dedykowanej dyskusji o Polsce, w której udział wzięli przedstawiciele operatorów i…



