Ogolna 7 marca 2023

Ewa Ulicz: Trzeba zadbać o strategię, żeby nie tracić merytorycznego potencjału kobiet

autor: Maciej Akimow
Jedną z misji serwisu Interplay jest promowanie działalności kobiet w branży rozrywkowej. W tym zadaniu nie jesteśmy osamotnieni, bo nasze działania w tym zakresie wspiera firma IGT. Z okazji zbliżającego się Miedzynarodowego Dnia Kobiet przeprowadziliśmy specjalną rozmowę z Ewą Ulicz, dyrektorką ds. marketingu w IGT Poland i nieformalną ambasadorką działania na rzecz kobiet w polskiej branży rozrywki. Co udało się zrobić do tej pory? Czy działania systemowe są ważniejsze niż oddolne inicjatywy?

Maciej Akimow: Niedawno zakończyły się targi ICE 2023 w Londynie. Jedno z najważniejszych wydarzeń dla branży loteryjnej. Mimo niewątpliwego sukcesu tegorocznej imprezy, nie udało się uniknąć kontynuacji dyskusji, zapoczątkowanej 5 lat temu, kiedy to pod adresem organizatorów padły zarzuty o seksizm. Chodziło głównie o to, że na wydarzeniu stricte biznesowym, kobiety nadal są reprezentowane w dużej mierze w roli hostess, co zdaniem niektórych komentatorów utrwala szkodliwy stereotyp całej branży. Co o tym myślisz?

Ewa Ulicz: Przede wszystkim, mimo że na co dzień staram się działać na rzecz równouprawnienia i wzmocnienia roli kobiet w życiu zawodowym i uważam, że dobrze, że ten temat został poruszony, to jednocześnie zdecydowanie jestem przeciwniczką robienia tego w atmosferze sensacji. Czy nasz sektor jest zmaskulinizowany? Na pewno tak. Ale na przykład fakt, że kobieta jest szefową World Lottery Association, jednej z najważniejszych organizacji w naszej branży, na pewno pokazuje, że podążamy w dobrym kierunku. Także wykorzystajmy tę sytuację z ICE jako pretekst do mówienia o roli kobiet, ale nie dajmy się sprowokować do zajmowania skrajnych stanowisk typu: od dziś żadna kobieta nie może być hostessą, niech mężczyźni przejmą tę rolę. Tu chodzi o równe szanse, bez względu na płeć, ale i o wolny wybór.

To co Twoim zdaniem można zrobić, żeby te szanse wyrównać?

Nie tyle można co trzeba – jeśli firma chce przetrwać. Przede wszystkim zadbać o dobrą strategię, żeby nie tracić merytorycznego potencjału kobiet. Zastanowić się, jak tworzyć przyjazne miejsca pracy, pokazywać, że stawia się na politykę równych szans. I efekty same przyjdą. Mamy w branży wiele przykładów no to, że dobra strategia w tym obszarze działa. Jednym z nich jest na pewno Totalizator Sportowy i Pani Magdalena Kopka-Wojciechowska, która jest w Zarządzie i odpowiada za wyniki finansowe firmy, które rosną z roku na rok. Oczywiście przykładów jest więcej – choćby Panie, które poznaliśmy dzięki podcastowi „Dama Karo” w Interplay.

Wspomniałaś o Rebecce Hargrove, która przewodniczy World Lotterry Association. Czy fakt, że to kobieta kieruje największą organizacją branżową może przełożyć się na zmiany w zakresie polityki równych szans w całym sektorze?

Na pewno nie jest to bez znaczenia. Rebecca jest znana przede wszystkim z jasnej wizji rozwoju branży loteryjnej. Wielokrotnie podkreślała, że cele biznesowe muszą iść w parze ze zmianami, jakie dzieją się w naszym codziennym otoczeniu. A dzisiejszy świat nie chce już podziału na tradycyjne role. Powinny nas definiować kompetencje, a nie płeć. I Rebecca świetnie to rozumie. Dlatego między innymi objęła pieczą program Women’s Initiative in Lottery Leadership (WILL), który powstał w grudniu 2016 roku, aby wspierać rozwój kobiet na kierowniczych stanowiskach w naszej branży. Program skupia się na relacjach mentorskich, które umożliwiają kobietom rozwój zawodowy i osobisty. Poza tym sama jest świetną role model dla obecnych i przyszłych pracownic naszej branży.

A co możemy zrobić w Europie, w Polsce?

Warto przyglądać się dobrym praktykom ze Stanów Zjednoczonych. Ale i my – mimo, że oczywiście przed nami dużo do zrobienia – nie mamy się czego wstydzić. Mamy na pewno dobre prawodawstwo, co daje solidne podstawy do zmian.  W tym roku na przykład wchodzą przepisy na bazie dyrektywy work life balance, które w swoim założeniu mają zapewnić równiejszy podział obowiązków w związkach i likwidację luki płacowej. Na pewno z założenia ma to poprawić szanse kobiet na rynku pracy i ja osobiście wierzę, że poprawi.

Jako pracodawcy mamy obowiązek się do nich zastosować, ale od naszej dobrej woli będzie zależało, jak to wyjdzie w praktyce. I tutaj widzę ogromną szansę dla naszej branży. Jesteśmy dość niewielkim środowiskiem, które mogłoby podjąć współpracę, żeby wypracować dobre praktyki w tym zakresie. Miałoby to nie tylko pozytywny efekt biznesowy, ale i wizerunkowy.

Jak wspomniałaś prawodawstwo to tylko podstawa, od firm będzie zależało jakie zmiany za tym pójdą. Porozmawiajmy w takim razie o inicjatywach „oddolnych”, nie wymuszonych przepisami.

Być może czytelnicy pomyślą, że się na to umówiliśmy, ale prawda jest taka, że przede wszystkim przychodzą mi na myśl przedsięwzięcia zapoczątkowane przez Interplay. Świetnie sprawdziły się podcasty „Dama Karo”, prezentujące ciekawe historie pań z naszej branży. Bardzo bym chciała także byśmy reaktywowali popandemicznie spotkania społeczności kobiet w gamingu. Wymiana wiedzy, doświadczeń i przede wszystkim wzajemne wsparcie. Być może to są drobne kroki, ale niezwykle ważne. Poza tym to ewolucja, a nie rewolucja, przynosi najtrwalsze efekty.

Jaka byłaby Twoja reakcja gdybym powiedział do Ciebie „Słoneczko, zrób mi kawę”?

(śmiech) Odpowiedziałabym z całą sympatią, że wolę, żebyś zwracał się do mnie po imieniu i chętnie przejdę się z Tobą do kuchni i pokażę Ci, jak obsłużyć ekspres, jeśli nie potrafisz. Ale przechodząc na poważny ton: wiem, że nawiązujesz do poradnika przygotowanego przez Fundację Woman in Law, którą firmujemy jako IGT, prawda?

Tak, przeczytałem i zastanawiam się, czy nie spotykacie się z takimi reakcjami ze strony czytelników: „nie przesadzajmy”; „to już chyba w ogóle nic nie można powiedzieć”?

Wszystko jest kwestią miejsca, sytuacji, relacji i dobrego wychowania. Są pewne granice, których się nie przekracza. A tak się składa, że w przypadku kobiet te granice w miejscu pracy są znacznie częściej przekraczane. Wierzę, że większość osób bez względu na płeć rozumie, że równe traktowanie (nie lepsze!) jest rzeczą oczywistą. A do tych, którzy jeszcze tego nie rozumieją, musimy jak najszybciej dotrzeć i pokazać im, że inne – lepsze relacje w miejscu pracy, są możliwe. I to jest rola i odpowiedzialność pracodawcy i całej naszej branży.

***

Ewa Ulicz – Dyrektorka ds. marketingu w IGT Poland. Z wykształcenia socjolożka, z zawodu specjalistka marketingu, PR i rozwoju biznesu. Z pasji – aktywistka programów troski o zdrowie psychiczne, równość i różnorodność w firmach. Koordynatorka Rady ds. Zarządzania Różnorodnością przy Konfederacji Pracodawców Lewiatan. Inicjatorka wielu przedsięwzięć równościowych w branży gamingowej.

tagi:wywiady

Dodaj komentarz