Bukmacherka 10 sierpnia 2023

Nowy gracz na rynku bukmacherskim. Partnerstwo Disney’a i ESPN

autor: Adrian Janiuk
Wejście ESPN do branży bukmacherskiej od dawna wydawało się nieuniknione. Koncern Disney, do którego należy m.in. telewizja sportowa ESPN wraz z właścicielem sieci kasyn Penn Entertainment doszli do porozumienia w sprawie utworzenia zakładów bukmacherskich. Nowy bukmacher niebawem wejdzie na amerykański rynek i będzie nosił nazwę ESPN Bet.

Już dwa lata temu podczas konferencji prasowej ówczesny dyrektor generalny Disneya, Bob Chapek wyjaśniła kilka rzeczy w tej kwestii. Analityk Goldman Sachs, Bret Feldman, zapytał go o plany ESPN dotyczące zakładów sportowych w USA.

Dziennikarz miał na myśli, czy ESPN postawi na swojego operatora, czy wejdzie z kimś we współpracę i użyczy swojej nazwy. Chapek odpowiedział: – Jest długa droga między osadzeniem w modelu biznesowym ESPN, a licencjonowaniem nazwy dla bukmachera. Powiem tak… Nasi fani naprawdę są zainteresowani zakładami sportowymi. Nasi partnerzy także są zainteresowani zakładami sportowymi, więc i my jesteśmy zainteresowani zakładami sportowymi. Strategicznie, zakłady sportowe dają nam możliwość dotarcia do znacznie młodszego fana sportu, który kocha oglądać zmagania sportowców. Tym samym branża zakładów sportowych zdecydowanie jest miejscem, w którym chcemy być – wyznał wówczas Chapek.

Teraz nastąpił przełom w tej sprawie. Na podstawie ustaleń Disney’a i firmy Penn Entertainment, właścicielem sieci kasyn zapłaci ESPN 1,5 mld dolarów w jednej transzy oraz zagwarantuje warte około 500 milionów dolarów gwarancje na zakup swoich akcji. Chodzi o 10-letni okres w zamian za nazwę handlową, usługi promocyjne oraz wszelkie prawa do nowopowstałej marki – ESPN Bet.

Penn Entertainment utworzyła nową nazwę usługi bukmacherskiej, która wystartuje już jesienią. Bukmacher ESPN Bet będzie dostępny w szesnastu amerykańskich stanach, w których posiada licencję. Ponadto ESPN zastrzegł sobie prawo do wyznaczenia inwigilatora zarządu bez prawa głosu lub członka zarządu po zakończeniu trzyletniego kontraktu.

fot. ESPN

Dodaj komentarz