Bukmacherka 25 lutego 2020

Pierwszy w historii ranking affiliate managerów według Interplay

autor: Maciej Akimow
Wszystkie rankingi Interplay budzą emocje. Tym razem pod lupę postanowiliśmy wziąć polskich affiliate managerów. Jest to oczywiście jedna z najbardziej kontrowersyjnych kategorii na przeróżnych konkursach i galach międzynarodowych i mając tego świadomość, nie chcieliśmy nagradzać najlepszego affiliate managera w ramach Polish Gaming Aces. Zrobimy to teraz, uzasadniając bardzo wnikliwie każdą pozycję.

Przy analizowaniu poszczególnych pozycji musimy brać pod uwagę rozmiar marki, w której pracuje dana osoba, decyzyjność, kulturę osobistą, wiedzę, chęć rozwoju, równe traktowanie wszystkich partnerów, dociekliwość i reprezentowanie zarówno interesów affiliatów, ale również własnej firmy. Efektem wszystkich tych wskaźników jest poniższy ranking. W wielu przypadkach robiliśmy wywiad środowiskowy wśród innych partnerów.

Wielu managerów ma problemy z utrzymywaniem pozytywych relacji z partnerami, a trzeba mieć świadomość, że każda przyniesiona do firmy rejestracji powinna być na wagę złota. Każdy NDC ma różną wagę, sposób akwizycji poszczególnych partnerów też jest różny, a ocenianie większości partnerów przez pryzmat excela nie jest skuteczną drogą na zaistnienie w branży. Na samym wstępie chcemy zaznaczyć, że nie wszystkie firmy mają swoją dedykowanych affiliate managerów, więc w takich przypadkach umieszczaliśmy tam osobę, która jest odpowiedzialna za kontakt z partnerami.

11/ Wiktor Wojtkowski (eWinner) –  Mimo doświadczenia po stronie jako affiliate, Wiktor kompletnie nie odnalazł się po stronie bukmachera. Duża decyzyjność jest problem, jeśli nie jest dobrze wykorzystywana. Obecnie Ewinner zdecydowaną większość rejestracji ma z afiliacji, ale jest to mocno naciąganą statystyka, za którą właściciele Ewinnera zapłacą wysoką cenę w następnych latach. Manager niedawno powstałego bukmachera ma problem z równym traktowaniem wszystkich partnerów czy budowaniem relacji.

10/ Karol Radzikowski (ETOTO) – Problemy związane z ETOTO opisywaliśmy w oddzielnym artykule. Karol to osoba, która nie miała wczesniej styczności ani z afiliacją, ani z pracą po stronie operatora. Program partnerski ETOTO po prostu nie działa, a obecny manager nie stara się nawet zachęcić partnerów do jakiekolwiek współpracy. Część kontaktów z partnerami obsługiwana jest przez kadrę dyrektorską, co nie do końca dobrze świadczy o kompetencjach działu marketingu digitalowego ETOTO.

9/ Adrian Mielczarek (Milenium) – kolejna osoba, która objęła ważne stanowisko w firmie bez wcześniejszego doświadczenia po stronie bukmachera. Z Milenium bardzo trudno zbudować jest stałą relację biznesową, partnerzy co kilka miesięcy proszeni są o przygotowywanie ofert, a później maile bardzo często zostają bez odpowiedzi. Sam program partnerski całej firmy stoi pod dużym znakiem zapytania, jeśli chodzi o poprawność jego działania m.in przez problemy związane z kwalifikacją pozyskanych graczy do otrzymania prowizji.

8/ Patryk Włodarski (Pzbuk) – mimo doświadczenia w branży zachodniej, Patryk nie jest w stanie przełożyć swojego skutecznego działania na rynek Polski. Potwierdza się po raz kolejny, że to co działało jeszcze kilka lat temu, teraz powinno odejść w zapomnienie.

7/ Igor Kośliński (Fortuna) – Igor mimo olbrzymiej kultury osobistej i próby zbudowania relacji z partnerami, ma bardzo małą decyzyjność w swojej firmie. Zapewne sprawdziłby się bardzo dobrze pod szyldem innej marki, gdzie miały do dyspozycji swoje budżety, możliwość kreowania strategii całej firmy, ale także większą liczbę współpracowników. Obecny dział online Fortuny cierpi na niedobór pracowników, czego włodarze firmy starają się niezauważać.

6/ Paweł Majewski (forBET) – obecny dyrektor marketingu, który sprawuje władzę nad afiliację w forBET. Niestety tylko nieliczni partnerzy chcą dalej funkcjonować z obecną trzecią siłą bukmacherską w Polsce. Odgórna polityka firmy i stosunek wobec partnerów sprawia, że umiejętności Pawła nie są w pełni wykorzystywane.

5/ Krystian Grzelak (BETFAN) – Najmłodszy stażem manager w całym zestawieniu. Wcześniej pracował m.in w Legii i Onico Warszawa. Krystian potrafi pracować z klientami, jest dyspozycyjny, stara się rozwiązaywać problemy partnerów. Braki doświadczenia nadrabia zaangażowaniem.

4/ Robert Hauffe (Betclic) – Drugi najmniej doświadczony w całej stawce. Jest pilnym uczniem Bartłomieja Płoskonki z Betclic i trzeba jasno przyznać, że z miesiąca na miesiąc robi olbrzymie postępy. Duża aktywność, dobry kontakt z partnerami, traktowanie każdego na podobnym poziomie, ale także analityczne myślenie to cechy, które wyróżniają Roberta.

3/ Radosław Barański (STS) – w całej stawce to chyba on ma największą decyzyjność, biorąc do porównania jego konkurentów w tym rankingu. Pewne współprace jest w stanie potwierdzać bez akceptacji, jest otwarty na wszelkie formy działania i na wszelkie pytania i problemy odpowiada błyskawicznie. Czuć, że losy firmy są dla niego ważne nie tylko do godziny 17:00.

2/ Adam Kazberuk (LVBET) – doświadczenie, komunikatywność i duże umiejętności negocjacyjne, to cechy, które wyróżniają Adama. Mimo jego doświadczenia, dalej chce zgłębiać tajniki techniczne i marketingowe. Jako jeden z nielicznych managerów zrozumiał, że dotychczasowe zasady atrybucji konwersji są nieefektywne i szkodliwe również dla firmy, którą reprezentuje.

1/ Radosław Budnik (ex Totolotek)  – Pierwsze miejsce nie mogło trafić do nikogo innego. Radek ma doświadczenie w pracy po obu stronach – zarówno jako partner jak i manager firmy bukmacherskiej. Potrafi zrozumieć problemy i oczekiwania każdego. Totolotek po odejściu Budnika stracił bardzo dużo i jego następcy będzie go trudno zastąpić. Wszyscy partnerzy w polskiej branży są zgodni i o byłym już managerze Totolotka wypowiadają się w samych pozytywach. Obecnie nie pracuje dla żadnego operatora i raczej ta sytuacja nie ulegnie zmianie.