Pismo Izby Gospodarczej do Marka Surmacza
15 stycznia 2006 roku Izba Gospodarcza Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych wystosowała pismo do wiceszefa MSWiA Marka Surmacza
15 stycznia 2006 roku Izba Gospodarcza Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych wystosowała pismo do wiceszefa MSWiA Marka Surmacza
Pismo publikujemy w całości:
Szanowny Panie Ministrze,
Wobec publikowanych w mediach wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym również policji, wyrażających opinie i postulaty dotyczące przyszłości branży legalnych automatów o niskich wygranych, Izba Gospodarcza Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych uznała za konieczne zajęcie wobec nich stanowiska.
Zrzeszona w Krajowej Izbie Gospodarczej oraz w European Amusement Federation Izba Gospodarcza Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych od 1998 roku reprezentuje firmy z całej Polski, działające w szeroko rozumianej branży rozrywkowej. Wśród 170 członków Izby są m.in. niemal wszyscy polscy producenci, importerzy oraz operatorzy legalnie działających automatów o niskich wygranych. Statutowym zadaniem Izby jest nie tylko reprezentacja, ale przede wszystkim ochrona interesów reprezentowanej branży, w tym występowanie do władz z postulatami ważnymi dla członków Izby oraz wyrażanie opinii o aktach prawnych związanych z branżą rozrywkową. Zgodnie ze swym statutowym obowiązkiem IGPiOUR bierze czynny udział w pracach organów administracji państwowej w sprawach dotyczących obszarów działalności członków. Niestety, o planach nowelizacji obowiązującej Ustawy o grach i zakładach wzajemnych, IGPiOUR – jak do tej pory – mogła dowiedzieć się jedynie za pośrednictwem mediów.
Przede wszystkim, Izba pragnie zwrócić uwagę na bardzo istotne kwestie merytoryczne, które być może są wynikiem błędu dziennikarskiego, ale są publikowane jako wypowiedzi przedstawicieli MSWiA lub policji. Te pomyłki polegają przede wszystkim na mieszaniu kategorii gier, związanych z nimi pojęć i zasad gry. Oparte na nich wnioski są – siłą rzeczy – błędne.
· Po pierwsze, automaty o niskich wygranych, na których można wygrać maksymalnie równowartość 15 euro, nie stoją w salonach gry, tylko miejscach nazywanych „punktami”, które zwykle pełnią inną główną funkcję użytkową (kawiarnia, bar, stacja benzynowa). W jednym punkcie mogą stać maksymalnie 3 automaty. Natomiast w salonach gier na automatach stoją automaty o nieograniczonej wygranej, które stanowią odrębną kategorię ustawową i do których stosują się całkowicie odrębne przepisy. Należą one do obszaru tzw. twardego hazardu (tak, jak gry organizowane w kasynach).
· Po drugie, nie jest prawdą, że w automatach o niskich wygranych nie ma ewidencji wygranych i przegranych. W każdym automacie jest zainstalowany oplombowany licznik wpłat i wypłat. Dane z liczników są co miesiąc wpisywane do miesięcznych raportów przychodów, przekazywanych do Urzędów Celnych
· Po trzecie, organizatorzy gier na automatach o niskich wygranych nie wystawiają zaświadczeń o wygranych. W odniesieniu do tej kategorii gier losowych nie ma takiej prawnej możliwości. Taką możliwość mają wyłącznie właściciele działających w obszarze tzw. twardego hazardu, koncesjonowanych salonów gier na automatach o nieograniczonej wygranej i kasyn.
· Po czwarte – i bardzo ważne – nieprawdziwe jest stwierdzenie, że automaty mogą służyć do prania brudnych pieniędzy. Na automatach o niskich wygranych nie jest możliwe pranie brudnych pieniędzy. Każdy automat wyposażony jest w liczniki wpłat i wypłat rejestrujące każdą złotówkę. Liczniki te są zaplombowane przez Szczególny Nadzór Podatkowy i podlegają kontroli. Każda firma co miesiąc na podstawie liczników ze wszystkich automatów sporządza miesięczne Raporty Przychodów, które przekazywane są do Urzędów Celnych. Nie ma możliwości aby w firmie pojawiła się choćby złotówka niewiadomego pochodzenia. Ponadto, jeden automat może wypłacić przy bardzo dużym szczęściu maksymalnie równowartość 15 euro, co raczej nie jest sumą atrakcyjną dla potencjalnego przestępcy. W jednym punkcie mogą stać maksymalnie 3 automaty. Co więcej, na swoje wygrane potencjalny przestępca nie może otrzymać żadnych zaświadczeń, w przeciwieństwie do salonów gier na automatach o nieograniczonych wygranych.
· Po piąte, nie jest prawdą, iż brak jest możliwości kontroli legalnych automatów o niskich wygranych. Znowelizowana w 2003 r. Ustawa o grach i zakładach wzajemnych umożliwiła rozpoczęcie działalności firm, organizujących gry na automatach o niskich wygranych w sposób legalny oraz zapoczątkowała proces wypierania przez nie tzw. „szarej strefy”. Zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów za III kwartał 2006, obecnie działa w Polsce przeszło 20 000 legalnych automatów o niskich wygranych, w blisko 12 tys. punktach. Te automaty były w pierwszych trzech kwartałach przedmiotem 9910 kontroli. Statystycznie rzecz ujmując, skontrolowane zostały prawie wszystkie punkty, niektóre więcej niż jeden raz. Ta statystyka wystarczająco potwierdza, że firmy prowadzące legalne gry na automatach o niskich wygranych skrupulatnie przestrzegają obowiązującego prawa. Wg. danych Izby, średnia wartość firmy organizującej gry na automatach o niskich wygranych wynosi dzisiaj minimum 10 milionów PLN. Na tę wartość składają się koszty koncesji, wszystkich koniecznych pozwoleń, czynszów w punktach gier, wartość minimum 500 nowoczesnych automatów. Potwierdzony zarzut przekroczenia obowiązującego prawa spowodowałby cofnięcie koncesji, konieczność zamknięcia firmy i poniesienia związanych z tym strat.
W opinii Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych problemy i zarzuty poruszane w wypowiedziach przedstawicieli MSWiA oraz policji nie odnoszą się do branży legalnie działających automatów o niskich wygranych. Firmy organizujące te gry działają zgodnie z prawem, potencjalna kryminogenność tych gier jest zdecydowanie marginalna, możliwości kontrolne są bardzo szerokie a ciągle rosnące wpływy do budżetu Państwa bardzo duże.
Zdaniem IGPiOUR problemem pozostaje ciągle tzw. „szara strefa” czyli automaty działające na rynku nielegalnie. Automaty te są powoli wypierane przez automaty działające legalnie, ale proces ten mógłby być zdecydowanie szybszy. W ocenie Izby nie są wykorzystywane wszystkie możliwości represji i kontroli tej strefy. Izba wielokrotnie deklarowała wolę współpracy z organami ścigania w tym zakresie. Niestety bez efektów. Wielu członków Izby było gotowych dostarczać służbom kontrolnym informacje o automatach działających w tzw. „szarej strefie”. Te propozycje również nie spotykały się z zainteresowaniem z ich strony. Zarząd Izby zwraca się do Pana Ministra z prośbą o spotkanie, na którym chciałby przedstawić swoje propozycje i postulaty w zakresie zwalczania tzw. „szarej strefy” oraz stanowisko wobec propozycji nowelizacji Ustawy o grach i zakładach wzajemnych.
Z wyrazami szacunku
Stanisław Matuszewski
Prezes Zarządu