Podsumowanie tygodnia w esporcie
Berliński Major dobiegł końca. Wygrało wracające na tron Astralis. Duńczycy obronili trofeum wywalczone w Katowicach. Pobocznym tematem jest ruch na rynku transferowym, który rozpoczął się jeszcze przed zakończeniem turnieju. Tradycyjnie po Majorze wiele drużyn szuka zmian. Wielkie Astralis W wielkim skrócie można powiedzieć, że kwestia tytułu rozstrzygnęła się w ćwierćfinale. Tam doszło do pojedynku Astralis […]
Berliński Major dobiegł końca. Wygrało wracające na tron Astralis. Duńczycy obronili trofeum wywalczone w Katowicach. Pobocznym tematem jest ruch na rynku transferowym, który rozpoczął się jeszcze przed zakończeniem turnieju. Tradycyjnie po Majorze wiele drużyn szuka zmian.
Wielkie Astralis
W wielkim skrócie można powiedzieć, że kwestia tytułu rozstrzygnęła się w ćwierćfinale. Tam doszło do pojedynku Astralis z Team Liquid. Wielu ochrzciło ten mecz mianem przedwczesnego finału. W serii bo3 lepsi okazali się Duńczycy, którzy na obu mapach w końcówkach zachowywali więcej zimnej krwi. Amerykańskiej formacji brakowało konsekwencji i mimo że to oni byli minimalnym faworytem tym razem zawiedli.
Decydująca faza berlińskiego turnieju przyniosła wiele niespodzianek. Najpierw Renegades ograło faworyzowane ENCE 2-0, a następnie reprezentant regionu CIS – AVANGAR poradził sobie w stosunku 2-1 z Vitality. Trzecie starcie padło łupem amerykańskiego NRG. Ekipa dowodzona przez Petera „stanislawa” Jarguza ograła NaVi. Tym samym jedynym reprezentantem Europy w półfinałach zostało wspomniane Astralis.
O ile w pojedynku piątki Lukasa „gla1ve’a” Rossandera z NRG łatwo było wytypować zwycięzcę, o tyle w drugim półfinale wszyscy zastanawiali się kto ostatecznie zawalczy w niedzielę op trofeum. W pojedynku dwóch niespodzianek Majora organizowanego przez StarLaddera lepsi okazali się gracze AVANGAR i to oni dostąpili zaszczytu walki o największą część z puli wartej okrągły milion dolarów. W wielkim finale piątka z regionu CIS nie miała już nic do powiedzenia i to Astralis zwyciężyło trzeci raz z rzędu na Majorze.
Karuzela transferowa rozkręca się na dobre
Po każdym dużym turnieju możemy być świadkami ruchów pomiędzy drużynami. Tuż po odpadnięciu z berlińskich zmagań MiBR ogłosiło oficjalnie to, o czym pisaliśmy już wcześniej. Szeregi brazylijskiej drużyny wzmocnił Vito „kNgV-” Giuseppe. Nie kończy to jednak sagi związanej z ekipą Gabriela „FalleN’a” Toledo. Cała scena dalej czeka na rozwój sytuacji Marcelo „coldzery” Davida. Gdzie ostatecznie wyląduje brazylijski gwiazdor? O tym powinniśmy się przekonać już niedługo.
Spore zmiany zachodzą na francuskiej scenie CS:GO. Po słabych wynikach roszady w swoich składach postanowili wdrożyć włodarze Vitality oraz G2. Ci pierwsi posadzili na ławce Nathana „NBK-” Schmitta. Sam zainteresowany szybko odniósł się do sytuacji i zapowiedział, że tym razem spróbuje swoich sił w międzynarodowej piątce. Druga spośród czołowych drużyn Francji postanowiła znaleźć zastępstwo dla Richarda „shoxa” Papillona oraz Lucasa „Lucky” Chastanga. Obaj gracze zasiedli na ławce rezerwowych, a organizacja szuka w tym momencie dwóch nowych zawodników.
Smash Esports – nowa organizacja na scenie
NoChance – drużyna złożona z głośnych nazwisk wchodzi pod skrzydła nowej organizacji. Od teraz Mikail „Maikelele” Bill i spółka występować będą pod egidą Smash Esports. Założycielami nowej organizacji są Dimitri Vegas oraz Like Mike. Przy okazji ogłoszono piątego gracza, gdyż ostatnio drużyna rozstała się z Thomasem „Thomas” Uttingiem. Następcą Brytyjczyka został Pavle „Maden” Boskovic. Nowy gracz Smash to świetnie zapowiadający się 20-letni talent z Czarnogóry.
Niespodzianka Majora ostatnim uczestnikiem Games Clash Masters
DreamEaters, czyli zespół, który sprawił najpierw niespodziankę kwalifikując się na berlińskiego Majora, a następnie wychodząc do Fazy Nowych Legend, zaakceptował zaproszenie na Games Clash Masters. Turniej z pulą nagród 100 tysięcy dolarów odbędzie się w dniach 20-22 września w Gdynii. Oprócz drużyny z regionu CIS w Trójmieście zobaczymy FURIĘ, BIG, AVANGAR, Sprout oraz polskie AGO, Illuminar i Aristocracy.
Nie da się ukryć, że stawka wygląda imponująco. FURIA to drużyna, która w ostatnich miesiącach poczyniła znaczący progres i weszła do top5 rankingu hltv. AVANGAR to finalista Majora, który dopiero co dobiegł końca. Z pewnością kibice nie wiedzą czego mogą spodziewać się po AGO, Sprout oraz BIG, gdyż są to drużyny, w których zaszły ostatnio zmiany. Niemniej jednak publiczność zgromadzona podczas rozgrywek ma za kogo trzymać kciuki, gdyż aż trzy polskie drużyny w ośmiodrużynowej stawce mogą dawać nadzieję na sukces.
Niedługo po informacji o ostatnim uczestniku Games Clash Masters poznaliśmy także podział na grupy. W grupie A zobaczymy następujące zespoły: AVANGAR, Aristocracy, Sprout oraz DreamEaters. W grupie B o awans zawalczą: FURIA, AGO, Illuminar a także BIG.