Polska chce unijnej współpracy w walce z nielegalnym hazardem
Nasz rząd chce zharmonizowania wysiłków w walce z nielegalnym hazardem w sieci. Państwa członkowskie mogą tracić na tym procederze nawet 7,2 miliarda euro.

Od 1 stycznia Polska objęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Jak się okazuje, jednym z problemów, na które chce zwrócić uwagę nasz rząd, jest szara strefa w hazardzie internetowym. Jednym z pomysłów, z którymi wyszła polska prezydencja, jest powołanie specjalnej grupy roboczej, podległej Komisji Europejskiej, która mogłaby pomóc bardziej efektywnie walczyć z nielegalnym hazardem. Może się to okazać potrzebne, bo regulacje dotyczące gier hazardowych leżą w kompetencji państw członkowskich. Niedawno przepisy zmieniały się np. w Finlandii czy Irlandii.
Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów o to, jaki był odzew na polską propozycję, jakie kompetencje miałaby mieć grupa robocza i kto miałby wejść w jej skład. Ministerstwo przysłało taką odpowiedź:
„8 stycznia br. w trakcie posiedzenia Grupy Roboczej ds. Podatkowych (w formacie wysokiego szczebla) pod przewodnictwem Polski, która 1 stycznia 2025 roku objęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, zainicjowano dyskusję dotyczącą możliwości wzmocnienia współpracy administracyjnej w UE w dziedzinie gier hazardowych w celu sprostania wyzwaniom wynikającym z cyfryzacji gospodarki. Kwestie związane z tworzeniem, funkcjonowaniem i mandatem grup roboczych na forum instytucji UE nie leżą w gestii Ministerstwa Finansów. Jest to bowiem kompetencja właściwych instytucji UE. Dodajmy, że dziedzina gier hazardowych nie jest objęta harmonizacją prawa w Unii Europejskiej. W związku z tym państwa członkowskie dysponują relatywnie dużym stopniem elastyczności w zakresie kształtowania polityki gier hazardowych, w tym w odniesieniu do rozwiązań prawnych służących zwalczaniu nielegalnie urządzanych gier hazardowych” – czytamy.
Według Bloomberga pomysł pojawił się nawet jeszcze pod koniec zeszłego roku, w notce wysłanej 18 grudnia. Pomysł spotkał się z poparciem European Betting and Gaming Association (EGBA).
To nie jest jedyna w ostatnich miesiącach próba zacieśnienia współpracy na tym polu. Jakiś czas temu Liechtenstein i Szwajcaria zawarły umowę o wzajemnym udostępnianiu danych. Dzięki temu osoby, którym zakazano wstępu do kasyn w Szwajcarii, nie będą mogły grać w Liechtensteinie i odwrotnie. Na większą współpracę na szczeblu europejskim chce też kłaść nacisk niemiecki regulator rynku gier hazardowych GGL, który w rocznym podsumowaniu chwalił się m.in. utrudnieniem wpłat i wypłat środków w ramach nielegalnych ofert czy blokowaniem geograficznym.
Urzędy regulacyjne na całym świecie nakładają kary – w sumie w zeszłym roku było to ponad 177 mln euro. Jednak oznacza to gwałtowny spadek rok do roku, bo w 2023 r. firmy działające nielegalnie dostały ponad 425 mln euro kary. Liderem w zeszłym roku była Hiszpania, której urząd regulacyjny nałożył ponad 65 mln euro kar.
