PZKosz odniósł się do sytuacji z Litwinami
Informowaliśmy o sytuacji z meczu Polska - Litwa w eliminacjach do mistrzostw świata w koszykówce, w którym to goście prezentowali na koszulkach logo firmy bukmacherskiej niezarejestrowanej w Polsce.
O całej sytuacji można przeczytać TUTAJ. Poznaliśmy również opinię Jacka Jakubowskiego, byłego sekretarza generalnego PZKosz, który szukał winy u litewskiej federacji, a zarazem, odnosząc się do zdjęcia umieszczonego na stronie polskiego związku, mówił o nieświadomości (czytaj więcej >>).
Teraz poznaliśmy zdanie samego PZKosz. – Polski Związek Koszykówki jest odpowiedzialny za ekspozycje reklam na strojach reprezentacji Polski oraz na obiekcie sportowym, na którym rozgrywane są mecze. W tym zakresie PZKosz działa zgodnie z przepisami prawa powszechnego i regulacjami FIBA i nie eksponuje treści reklamowych zakazanych ustawowo – wyjaśnia Justyna Woja, dyrektor ds. komunikacji i PR oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Koszykówki.
– Jako federacja krajowa, PZKosz nie ma jakichkolwiek instrumentów prawnych by zabronić prezentowania logotypu sponsora drużyny gości. To na federacji litewskiej spoczywa ewentualny obowiązek dostosowania się do przepisów prawa obowiązującego w kraju, gdzie rozgrywany jest mecz z udziałem reprezentacji Litwy stąd ewentualne roszczenia lub sankcje za naruszenie tych przepisów kierowane być mogą do tej federacji – zakończyła.
Jak jednak wspominał Jacek Jakubowski w rozmowie ze SportMarketing.pl, „nawet jak dojdzie do procesu to federacja jest przygotowana na kary. Zresztą nie będą one raczej wysokie. Reklama i wartość ekspozycji jest dla nich ważniejszy niż te kary”.