08.01.2025 10:35

Szef LV BET o karze Komisji Etyki Reklamy. „Jesteśmy zaskoczeni”

Marcin Doszczeczko, CEO LV BET odniósł się do decyzji Komisji Etyki Reklamy. Bukmacher został ukarany za swój bilboard "Jazda z kursami". – Stanowczo nie zgadzamy się z twierdzeniem, że naszym celem było demoralizowanie odbiorcy – powiedział w rozmowie dla Interplay.pl.

Udostępnij
Szef LV BET o karze Komisji Etyki. "Jesteśmy zaskoczeni"

Komisja Etyki Reklamy rozpatrzyła skargę i ukarała LV BET za bilboard „jazda z kursami”. W uzasadnieniu przyznała, że jednoznaczne odniesienie do kibolskiego wulgaryzmu „jazda z kur….” narusza standardy etyki i wpływa demoralizująco na odbiorców.

W ramach komentarza do kar nałożonych przez Komisję Etyki Reklamy chcieliśmy podkreślić, że jesteśmy zaskoczeni taką decyzją. Zarzut nam stawiany odnosi się do bilboardów (nazwanych reklamą, przy czym należy sprostować, iż nie jest to reklama w myśl definicji prawnej), które w uznaniu KER mają charakter wulgarny i demoralizująco wpływają na odbiorców – powiedział nam Marcin Doszczeczko, CEO LV BET.

Akcja marketingowa bukmachera została jednoznacznie oceniona przez Komisję Etyki Reklamy. „Skarżony przekaz nawiązuje, zdaniem Zespołu Orzekającego, do wulgarnego sloganu stosowanego m.in. przez kibiców na stadionie w kontekście pokonania przeciwnika. Należy zwrócić uwagę, że część jazda z ku napisana została odmienną czcionką od zakończenia – RSAMI – czytamy.

Stanowczo nie zgadzamy się z twierdzeniem, że naszym celem było demoralizowanie odbiorcy, w żadnym miejscu nie jest użyte wulgarne słownictwo, jeśli czytający dopowiada sobie słowa, których tam nie ma, to na takie skojarzenia nie mamy już wpływu. Celem kampanii owszem było zwrócenie uwagi odbiorcy, stworzenie przekazu, który po prostu będzie „jakiś”, nie zginie wśród całej plejady treści bez charakteru. Dodatkowo, zamysł był taki, by wpleść w przekaz element humorystyczny, tak by ta forma przypadła do gustu większości odbiorców. Zdawaliśmy sobie sprawę, że powstaną kontrowersje, jednak w większości pozytywne komentarze, dostępne w przestrzeni internetowej, potwierdzają, iż cel udało się zrealizować – podsumował Doszczeczko.

Warto wspomnieć, że sam bilboard spotkał się z pozytywnym odbiorem i był mocno chwalony przez internautów w sieci.

Udostępnij
Jakub Kłyszejko

Jakub Kłyszejko