TOTALbet z przychodami na poziomie 109 mln złotych i stratą 6,9 mln złotych
Jak poinformował portal Wirtualnemedia.pl - TOTALbet w 2019 roku uzyskał 109 mln przychodów, zaliczył 6,9 mln straty, a także pożyczył 3,4 mln z grupy ZPR, która jest właścicielem operatora od czasu jego założenia w 2017 roku.
Oszczędności
Jak wiadomo rok 2020 będzie trudny dla całej branży hazardowej. Już na przełomie marca i kwietnia, gdy większość rozgrywek sportowych zostało wstrzymanych lub przełożonych, bukmacherzy zgodnie podawali informację, że ich obroty spadły o około 60%. W związku z tym większość firm zapowiadało, że będzie oszczędzać, by przetrwać ten trudny czas.
– Oszczędności będziemy szukali głównie w marketingu. Na pewno nie będziemy tak aktywni na tym polu, jak zakładaliśmy. Część budżetu była przeznaczona na działania pod EURO 2020, które wiemy, że zostało przełożone. Co do technologii – tu jeszcze zastanawiamy się z czego z planowanych działań możemy zrezygnować – powiedział nam przedstawiciel TOTALbet w drugiej połowie marca.
W sprawozdaniu można również przeczytać o oszczędnościach w związku z przewidywaną recesją: – Wiele prognoz makroekonomicznych dodatkowo ostrzega przed możliwą recesją w II kwartale, a być może w całym roku, co może negatywnie wpłynąć na siłę nabywczą naszych klientów, a tym samym popyt na usługi Spółki.
Koszty, a wpływy
TOTALbet jest jednym z tych bukmacherów, który rozwija się relatywnie szybko odnośnie do reszty nowych legalnych bukmacherów (powstali w 2018, 2019 roku – przyp. red). Świadczy o tym przede wszystkim wzrost przychodów sprzedażowych. Operator należący do potężnej grupy ZPR zwiększył przychody o ponad 80 mln na przestrzeni jednego roku. W 2018 roku wynosiły one 24,81 mln zł, a 2019 roku już 108,87 mln zł. Jednocześnie koszty operacyjne poszły w górę z 30,01 do 115,7 mln zł.
Lwią częścią wydatków stanowią koszty rodzajowe, które zwiększyły się z 21,38 do 89,87 mln zł. Nakłady na usługi obce wzrosły z 3,17 mln do 8,52 mln porównując rok 2018 z 2019. Podatki i opłaty wzrosły z kolei z 3,09 mln do 13,39 mln złotych. Jak łatwo się domyślić wraz z rozwojem firmy wzrosły również wydatki na wynagrodzenia dla pracowników – z 1,72 mln złotych do 2,9 mln złotych. W ubiegłym roku na etacie w TOTALbet pracowało 29 osób.
Pożyczki od grupy ZPR
TOTALbet ma ten przywilej i przewagę nad większością stawki na polskim rynku zakładów bukmacherskich, że może liczyć na wielopoziomowe wsparcie od grupy ZPR.
– Nie szukamy pomocy na zewnątrz, ponieważ w ZPR pracuje wielu specjalistów, z których rad jako TOTALbet możemy korzystać. I nie chodzi tylko o osoby zajmujące się stricte mediami, ale również m.in. marketingiem – powiedział nam Dyrektor ds. Marketingu w TOTALbet, Adrian Frumańczyk.
Oczywiście w przypadku potrzeby pożyczki, TOTALbet może zgłosić się do grupy ZPR. W ubiegłym roku bukmacher pożyczył od właściciela 3,41 mln zł, wobec 499,5 tys. zł rok wcześniej.
– Realizowanie działalności operacyjnej Spółki, wymagało jej dofinansowania poprzez zaciągnięcie pożyczek. Zarząd Spółki przewiduje, że przychody uzyskiwane z prowadzonej działalności pozwolą na systematyczne spłacanie zaciągniętych pożyczek. Na dzień 31.12.2019 kapitały własne Spółki osiągnęły wartość ujemną, jednak Zarząd traktuje to jako stan przejściowy – można przeczytać w sprawozdaniu spółki.
Podsumowując strata sprzedażowa TOTALbet zwiększyła się z z 5,2 do 6,83 mln zł, strata operacyjna – z 5,67 do 6,86 mln zł. Z kolei strata brutto i netto zwiększyła się z 5,7 do 6,93 mln zł.