Wyścigi konne 2 września 2024

Tylko dni dzielą nas od Warsaw Jumping 2024

autor: redakcja
Już za kilka dni Warszawa stanie się centrum europejskiego jeździectwa. 5 września na Torze Służewiec rozpocznie się Warsaw Jumping CSIO4* - czterodniowe zawody w skokach przez przeszkody. Ich głównym punktem będzie finał Europejskiego Pucharu Narodów Longines EEF Series.

Warsaw Jumping CSIO4* to jedyny w swoim rodzaju spektakl jeździecki oraz jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w naszym kraju. Organizowane w otoczeniu unikalnej architektury warszawskiego Toru Służewiec, co roku przyciąga uwagę zarówno europejskiego środowiska jeździeckiego, jak i świata kultury i biznesu.

Na starcie tegorocznej edycji, która odbędzie się w dniach 5-8 września, pojawi się 119 utalentowanych jeźdźców z 18 krajów.  Na warszawskim parkurze zobaczymy olimpijczyków z Paryża, mistrzów Polski i innych zawodników światowej klasy.

Czołówka polskich jeźdźców

Zawody na ojczystej ziemi to doskonała okazja dla polskich jeźdźców, by zaprezentować się przed własną publicznością i jednocześnie pokazać się wśród międzynarodowej stawki. Z tego powodu do Warszawy przyjedzie aż 21 reprezentantów naszego kraju, zarówno tych doświadczonych i od wielu lat plasujących się w krajowej czołówce, jak i tych dopiero zbierających doświadczenie.

Prosto z olimpijskich parkurów do Warszawy przyjadą najlepszy Polak w Paryżu Maksymilian Wechta i świeżo upieczony mistrz Polski Dawid Kubiak. To oni będą stanowić o sile drużyny, która wystartuje w niedzielnym finale Pucharu Narodów. Chociaż Polacy odpadli z cyklu po zaciętej walce w półfinale, mają prawo startu w Longines EEF Series Final jako gospodarze i znajdą się w gronie 11 krajów, które powalczą o miano najlepszego w Europie. Oprócz dwóch olimpijczyków, trener Jan Vinckier powołał do biało-czerwonego zespołu: srebrnego medalistę mistrzostw Polski Michała Ziębickiego, srebrną medalistkę mistrzostw Polski młodych jeźdźców Julianę Suskę i zwyciężczynię kultowych Derby w Hamburgu (2022 r.) Cassandrę Orschel.

– Jesteśmy w dobrej formie, więc chcę swoimi przejazdami pomóc drużynie osiągnąć jak najlepszy wynik w finale Longines EEF Series – mówił jeden z powołanych przez belgijskiego szkoleniowca, Maksymilian Wechta. –  Uważam, że jest to możliwe. Team ma być mocny, złożony z zawodników i koni, którzy są w formie, więc w tym roku mamy bardzo duże szanse na dobry wynik – podkreślił.

Z igrzysk olimpijskich na Warsaw Jumping

Obok Polaków, w finale Longines EEF Series zobaczymy reprezentantów: Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji, Danii, Holandii, Niemiec, Austrii, Włoch i Słowacji. O tym, z jakimi przeszkodami będą się mierzyć zawodnicy, chcący udowodnić to, że są najlepsi w Europie, decyduje gospodarz toru. W tym roku, już po raz drugi, parkur podczas zawodów Warsaw Jumping ustawi znakomity Grégory Bodo, który planował też trasy dla jeźdźców na zakończonych niedawno igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jego obecność w roli gospodarza toru sprawia, że możemy spodziewać się wysokiej klasy rywalizacji, która będzie wymagała od zawodników maksimum umiejętności i koncentracji.  Tym samym gwarantuje to kibicom niepowtarzalną okazję, by podziwiać doskonałą jazdę światowej klasy jeźdźców.

Warsaw Jumping to nie tylko sportowa rywalizacja na najwyższym poziomie, wspaniałe konie i zawodnicy światowej klasy. Czterodniowe zmagania na parkurze idealnie dopełnią wyścigi konne, z których słynie Tor Służewiec. Kibice Warsaw Jumping zarówno w sobotę, jak i niedzielę będą mogli za darmo wejść na teren obiektu i podziwiać zmagania na zielonej bieżni. W sobotę rozegrana zostanie także wyjątkowa gonitwa pokazowa, w której zawodnicy na co dzień startujący w skokach przez przeszkody spróbują swoich sił na wyścigowych koniach. W ramach Warsaw Jumping odbędzie się także finał organizowanej przez Tor Służewiec Ligi Hobby Horse.

Dodaj komentarz