Wett Arena z licencją na działalność naziemną. Kim jest nowy gracz na polskim rynku?

Wett Arena z licencją na punkty naziemne

Wett Arena Polska Sp. z o.o. to dwudziesta czwarta firma, która otrzymała licencję Ministerstwa Finansów na działalność w Polsce. Kulisy wejścia niemieckiego operatora na polski rynek wciąż pozostają niejasne. Zastanawiający jest między innymi fakt, że Wett Arena może na ten moment oferować swoje usługi wyłącznie w punktach naziemnych. Tym samym wywodząca się zza naszej zachodniej granicy firma jest na ten moment jedynym legalnie działającym na terenie Polski podmiotem, który jednocześnie nie posiada licencji na działalność online.

Siedziba Wett Arena Polska mieści się pod adresem Stefanowo 1, 64-761 Krzyż Wielkopolski, a w KRS spółka zarejestrowana jest pod numerem 0000850165 z kapitałem zakładowym w wysokości 2 mln złotych. Prezesem zarządu firmy jest Maximilian Andreas Reitzig, który stoi również na czele 1ST Estate Sp. z o.o.. firmy zajmującej się zakupem i sprzedażą nieruchomości. Poza tym w zarządzie spółki 1ST Estate zasiadają także Elżbieta Mariola Reitzig, a także Carl Reitzig i Jan Reitzig. Wydaje się, że zbieżność nazwisk nie jest tutaj przypadkowa i mamy do czynienia z rodzinnym interesem.

Co ciekawe według niepotwierdzonej wiedzy redakcji początkowo właściciele spółki Wett Arena Polska początkowo chcieli w naszym kraju otworzyć gastronomiczną sieć kebabów, ale ostatecznie zastąpili ten pomysł stworzeniem firmy bukmacherskiej, co tylko potwierdza, że raczej nie wiąże się z tym ruchem większa biznesowa wizja.

Zarząd bez doświadczenia

Jeśli chodzi już o samą Wett Arena Sp. z.o.o., skład zarządu nieco różni się od 1ST Estate. Oprócz Maximiliana Reitziga i Elżbiety Reitzig w jego skład wchodzą także Andreas Conrad Reitzig oraz Daria Łucyszyn. Z naszych informacji wynika, że za całym przedsięwzięciem stoją także osoby powiązane z innymi niemieckimi operatorami: Sportwetten i Bet3000. Osoby zasiadające w zarządzie nie mają natomiast większego doświadczenia w branży bukmacherskiej.

Za niemieckim operatorem stoi przede wszystkim kapitał turecki. Byłym prezesem Wett Arena jest bowiem Ozan Dilaver, a na stanowisku dyrektorskim zastąpił go Gökhan Balkaya. Dilaver wciąż pozostaje jednak powiązany z Weltt Arena poprzez kasyno internetowe BetCoin, którego jest obecnie dyrektorem.

Żródło: northdata.com

Pierwsze kroki stawiane przez Wett Arena w naszym kraju raczej nie wskazują na to, że wywodzący się z Niemiec operator miałby zatrząść polskim rynkiem zakładów. Biorąc pod uwagę strategię obraną przez Wett Arena, przyszłość niemieckiego operatora raczej nie rysuje się zbyt optymistycznie. Wystarczy bowiem przypomnieć słowa prezesa Fortuny, Konrada Komarczuka, który w niedawnym wywiadzie dla Interplay mówił, że nie wyobraża sobie, by ktoś od zera zbudował solidną firmę w tej sieci: – Budowanie w Polsce retailu od zera to jest mission imposible, utopienie pieniędzy. Uzyskiwanie licencji, relokacja punktów […] Trzeba być samobójcą, żeby budować retail od podstaw – ocenił prezes Fortuny.

Data oficjalnego wejścia Wett Arena wciąż nie jest jeszcze znana, ale możliwe, że najbliższa przyszłość pozwoli nam zweryfikować pierwsze przewidywania.

Wett Arena lawiruje na granicy polskiego prawa?

Jak wspomnieliśmy Wett Arena nie posiada obecnie licencji na oferowanie zakładów w sieci online, a pomimo tego polscy gracze mogą bez problemu założyć konto na niemieckim adresie strony – wettarena.de. Nam zajęło to dosłownie dwie minuty.

Po rejestracji otrzymaliśmy dostęp do całej oferty, a także wszystkich produktów, które oferuje Wett Arena na rynku niemieckim. Co prawda możliwość wpłaty jest niemożliwa bez niemieckiego numeru konta bankowego, ale teoretycznie jest realna, gdybyśmy posiadali niemiecki rachunek, jaki wielu polskich obywateli posiada ze względu na pracę u naszego zachodniego sąsiada. Wówczas z pewnością nie byłoby żadnego problemu, by grać w Wett Arena z terytorium naszego kraju. Tym bardziej, że płatności można dokonywać za pomocą jednego z internetowych portfeli elektronicznych.

Wszystko to pozostawia wiele wątpliwości, ponieważ firma niejako reklamuje się na polskim rynku za pośrednictwem sieci online, do której nie posiada odpowiedniego zezwolenia. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy mamy w tym przypadku do czynienia ze złamaniem prawa, ponieważ interpretacja prawa hazardowego w Polsce nie jest prosta i pewne wątpliwości co do jego zapisów powinno wyjaśniać bezpośrednio Ministerstwo Finansów.