Z cyrku na ulice
Jeżdżenie na zwykłym rowerze wyczynem nie jest. Co innego, gdy odebrać mu jedno koło. Przejechanie choć centymetra wymaga zachowania idealnej równowagi. Ewentualnie można kupić monocykl, który pion trzyma samodzielnie.
Jeżdżenie na zwykłym rowerze wyczynem nie jest. Co innego, gdy odebrać mu jedno koło. Przejechanie choć centymetra wymaga zachowania idealnej równowagi. Ewentualnie można kupić monocykl, który pion trzyma samodzielnie.
Cyrkowy gadżet został zaprojektowany przez firmę Focus Designs. Podobnie jak dwukołowy Sageway, do zachowania prawidłowej i bezpiecznej pozycji monocykl wykorzystuje dane systemu żyroskopów.
Dziwaczny wehikuł potrafi się rozpędzić do 12 km na godzinę. Naładowanie akumulatorów tego cuda zajmuje ok 1,5 godziny, a zapas energii pozwala pokonać odcinek ok. 18 km.
Licząc się z tym, że automatyczny monocykl może nie spotkać się z tak histerycznym przyjęciem jak iPhone, producent postanowił wyprodukować na początek jedynie 10 egzemplarzy. Do sklepów w USA trafią w przyszłym miesiącu, trzeba będzie za nie zapłacić równowartość około 4 tys. złotych.
