Detektyw Rutkowski wraca do gry
Detektyw Krzysztof Rutkowski, który w listopadzie ubiegłego roku dostał wyrok za zniszczenie dobrego imienia firmy Nowopol, produkującej automaty do gier wyszedł właśnie na wolność.
Detektyw Krzysztof Rutkowski, oskarżony o współpracę z mafią paliwową, po dziesięciu miesiącach aresztu we wtorek wyszedł na wolność. Znowu będzie mógł łapać przestępców.
Rutkowski został zatrzymany w lipcu zeszłego roku przez ABW na jednej ze stacji benzynowych w Katowicach. Prokuratura oskarżyła go o współpracę ze śląską mafią paliwową, wypranie 2,5 mln zł pochodzących z nielegalnej produkcji benzyny, poświadczenie nieprawdy w dokumentach oraz powoływanie się na wpływy w Sejmie, prokuraturze i Centralnym Biurze Śledczym.
Dwa dni po zatrzymaniu detektyw został aresztowany. Posiedzenie w tej sprawie przeszło do historii katowickiego sądu, bo Rutkowski zasłabł na sali rozpraw i trafił do kliniki MSWiA. Gdy leżał w szpitalnym łóżku dowiedział się, że czeka na niego cela w areszcie śledczym w Bytomiu. Spędził w niej prawie dziesięć miesięcy. W poniedziałek sąd zamienił mu jednak areszt na kaucję w wysokości 80 tys. zł. – Pieniądze wpłynęły już na konto sądu, więc wydaliśmy decyzję o zwolnieniu detektywa – potwierdził wczoraj sędzia Paweł Kornacki, wiceprezes Sądu Rejonowego w Katowicach.
We wtorek, kilka minut po godz. 14 najsłynniejszy polski detektyw wyszedł na wolność. Znowu będzie mógł łapać przestępców. Zgodnie z przepisami, dopóki nie zostanie prawomocnie skazany, może prowadzić działalność detektywistyczną. – Znając jego zmysł marketingowy, zapewne przekuje odsiadkę na sukces, a w jego biurach znowu ustawi się kolejka klientów – mówi jeden ze znajomych Rutkowskiego.
Detektyw ma zakaz opuszczania kraju i co kilka dni musi meldować się na komisariacie. Niewykluczone, że wkrótce wróci za kraty, bo prokuratura chce złożyć zażalenie na decyzję w o jego uwolnieniu.
O detektywie Rutkowskim pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to został Sąd Okręgowy w Łodzi nakazał mu wpłacenie na rzecz Caritas Archidiecezji Wrocławskiej 100 tys. złotych. To kara za zniszczenie dobrego imienia firmy Nowopol, produkującej automaty do gry.
2006-11-24 Krzysztof Rutkowski skazany po raz pierwszy – czytaj tutaj