Nowelizacja ustawy o grach losowych

Dotarliśmy do piątego już projektu nowelizacji ustawy o grach losowych noszącego datę 27 marca 2007 r. Nowelizacja ma za zadanie właściwie jeden cel – poszerzenie katalogu gier o wideoloterię, której monopol prowadzenia ma otrzymać państwowy Totalizator Sportowy.

A co oprócz tego?

Wszelkie automaty niehazardowe włącznie z bujanymi figurami dla dzieci (kiddy rides) szafami grającymi, automatami sportowymi typu dart, piłkarzyki, cymbergaje, stoły bilardowe załączane monetą lub żetonem, siłomierze, quizy (trivia) redemption, tancerze, automaty muzyczne, symulatory wyścigowe, strzelnice, flipery, gry telewizyjne i inna drobnica znajdą się w obrębie ustawy hazardowej a minister będzie decydował co jest grą losową a co grą zręcznościową lub grą rozrywkową.

Oczywiście każda gra zręcznościowa lub gra rozrywkowa będzie musiała posiadać homologację i otrzymać certyfikat ważny tylko 12 miesięcy. Zachodzi bowiem podejrzenie, że symulator wyścigowy, łapa szczęścia czy bujak może zostać przerobiony na ruletkę. Oczywiście wszystko to będzie odpowiednio kosztować. Projektuje się roczne opłaty w wysokości…euro za jeden automat. Największe wyżyny intelektu osiągnęli projektodawcy przy art. 7 pisząc, że gry zręcznościowe lub rozrywkowe mogą znajdować się wyłącznie w salonach lub punktach gier zręcznościowych lub rozrywkowych precyzując w art. 9 pkt 6 i 7, że znaleźć tam może się ich 5 sztuk (słownie pięć).

Różnica pomiędzy obydwoma lokalizacjami jest taka, że punkt to miejsce a salon wydzielone miejsce z liczbą automatów powyżej 5.
Wybitni projektodawcy będący zarazem teoretykami i praktykami rynku gier zręcznościowych i rozrywkowych okazali wszak wielką dobroć dla właścicieli tych urządzeń, zwalniając ich z uzyskiwania certyfikatów zawodowych (art.19 ust. 1a) narażając przy okazji Skarb Państwa na brak przychodów z tego tytułu.

Cały artykuł w Interplay 02/2007 (kwiecień). Wydanie wysyłane do prenumeratorów 16 kwietnia 2007 r.

E.W.