Udany debiut STS Holding na GPW
Udany debiut
Na otwarciu sesji kurs akcji STS Holding wyniósł 23 zł, czyli tyle, ile w pierwszej ofercie publicznej (IPO). Następnie po kilku minutach cena akcji wzrosła do dwóch procent. Później było jeszcze lepiej, ponieważ po prawie 2,5 godzinach handlu akcje zdrożały o 4,95 procent, do 24,14 złotych.
Czego można spodziewać się, inwestując w akcje STS?
Już kilka tygodni temu na łamach Interplay pisaliśmy, że ogłoszenie oferty publicznej STS Holding to prawdopodobnie najważniejszy moment w historii firmy.
Interplay jako wiodące medium branży hazardowej w Polsce dokładnie przeanalizował cały prospekt i postanowiło wówczas zadać kilka pytań, które z pewnością mogą zaciekawić nie tylko czytelników, ale również inwestorów.
– W ocenie Grupy strategia oraz przewagi konkurencyjne przedstawione w prospekcie przyczynią się do umocnienia pozycji Grupy w Polsce. Jednocześnie selektywne podejście do dalszej ekspansji zagranicznej oraz potencjalnych przejęć przyczynią się w opinii Grupy do konsekwentnego wzrostu znaczenia działalności międzynarodowej Grupy – czytaliśmy w odpowiedzi Biura Prasowego STS Holding S.A. na jedno z pytań.
Mateusz Juroszek o debiucie
W rozmowie z PAP, prezes STS, Mateusz Juroszek powiedział, co zamierza zrobić z pozyskanymi środkami: – Celem debiutu STS Holding na giełdzie było zdywersyfikowanie majątku w ramach family office. Przyglądamy się temu, co się dzieje na giełdzie w Warszawie, patrzymy na spółki, które są rozwojowe albo źle wycenione. Sporo też w ramach rodziny inwestujemy globalnie.
– Podoba nam się Allegro, jeśli chodzi o to, gdzie jest dzisiaj, jego wycena jest interesująca. Uważam, że Allegro ma przed sobą bardzo dobre lata, ponieważ jest spółką technologiczną, rozwojową i jest liderem rynku. Amazon będzie ważnym graczem, ale przed nim w Polsce daleka droga, żeby dogonić Allegro – dodał Juroszek.
Fot. Twitter Mateusz Juroszek