23.08.2019 10:13

Wzrost legalnego rynku zakładów bukmacherskich

Puls Biznesu opublikował podsumowanie polskich bukmacherów – pod kątem sprawozdań finansowych i zaangażowania graczy. Nowelizacja ustawy hazardowej z 2017 roku wprowadziła możliwość blokowania stron internetowych nielicencjonowanych bukmacherów. Aktualnie zablokowanych jest ponad 7 tysięcy stron.  Jak mówi Puls Biznesu: „W ubiegłym roku przychody działających legalnie na rynku bukmacherów sięgnęły 5,17 mld zł, co oznacza wzrost o […]

Udostępnij
Wzrost legalnego rynku zakładów bukmacherskich

Puls Biznesu opublikował podsumowanie polskich bukmacherów – pod kątem sprawozdań finansowych i zaangażowania graczy.

Nowelizacja ustawy hazardowej z 2017 roku wprowadziła możliwość blokowania stron internetowych nielicencjonowanych bukmacherów. Aktualnie zablokowanych jest ponad 7 tysięcy stron.  Jak mówi Puls Biznesu: „W ubiegłym roku przychody działających legalnie na rynku bukmacherów sięgnęły 5,17 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 60 proc. rok do roku.”.

Gracze coraz częściej grają u polskich bukmacherów. Związane jest to ze zmianami w ofertach – pojawiają się nowe promocje i lepsze kursy, ale także z obawami o odwiedziny urzędu skarbowego. Gra u legalnych bukmacherów, posiadających licencję Ministerstwa Finansów, wymaga zapłaty podatku od postawionego zakładu – 12%. Firmy zagraniczne takiego podatku nie posiadają, dlatego dla części graczy są bardziej atrakcyjne.

W 2018 roku zanotowano wpływy do budżetu państwa, z tytułu podatków od zakładów wzajemnych, w wysokości 622,85 mln zł. Kwota ta jest o 53% wyższa niż rok wcześniej. W tym roku, pierwszy kwartał przyniósł podatek w wysokości 193,6 mln zł – aż o 37% więcej niż w pierwszym kwartale roku 2018. Podatek od zakładów wzajemnych w tym roku (pierwszy kwartał) po raz pierwszy w ramach całkowitych wpływów z podatku od gier miał większy udział niż podatek od gier liczbowych, organizowanych głównie przez Totalizatora Sportowego.

Rynek bukmacherski w Polsce posiada dwóch liderów. Pozostałe firmy tworzą konkretny ranking, ale odległość od liderów jest ciągle duża. Najbardziej popularnym bukmacherem jest STS. Spółka ta odpowiedziała za 47% przychodów legalnej branży. W stosunku do ubiegłego roku, odnotowano ponad 70% wzrost. W rozliczeniu podatkowym firmy z 2017 roku STS zadeklarował 92 mln zł czystego zysku.

Pozycję nr 2 zajmuje Fortuna. W ubiegłym roku firma osiągnęła przychód 1,73 mld zł i odnotowała zysk w wysokości 60 mln zł. Przychody, w stosunku do roku ubiegłego, wzrosły o 60%.

Konrad Komarczuk, prezes Fortuny, w rozmowie z Pulsem Biznesu powiedział: „Ubiegły rok był bardzo udany dla branży, a dla nas — czym sami byliśmy zaskoczeni — najbardziej udany był nie okres mistrzostw świata w piłce nożnej, tylko grudzień, gdy sprzedaż była rekordowa. Rosnące przychody to nie tylko efekt przechodzenia graczy z serwisów zagranicznych operatorów do licencjonowanych bukmacherów, ale też m.in. wzrostu popularności zakładów live i większej aktywności zarejestrowanych klientów„.

Pozostali legalni bukmacherzy w Polsce odnotowali straty. Kolejną firmą w rankingu jest Totolotek. Spółka odnotowała wzrost przychodów jedynie o 8%, a stratę netto zadeklarowano na poziomie 4 mln zł. Ubiegły rok był dla Totolotka bardzo intensywny – firma została przejęta przez niemiecką grupę Gauselmanna. Totolotek zmodernizował swoje punkty naziemne i nadał nowy wygląd stronie internetowej. Można się więc spodziewać, że tegoroczny przychód będzie wyższy.

Czwarte miejsce zajmuje Forbet. Firma istnieje na rynku dopiero od 2016 roku, a już udało jej się uplasować w rankingu wyżej niż LV Bet oraz Milenium. Forbet, oprócz strony online, oferuje także obstawianie zakładów na specjalnych, stacjonarnych terminalach. Milenium skupia się głównie na punktach naziemnych, z których czerpie większą część swoich przychodów.

Największe straty na rynku wykazało E-Toto, dla którego ubiegły roku upływał pod znakiem rozkręcania biznesu. Firma, którą kieruje Andrzej Rogowski, lepiej znany jako wieloletni szef kablówki Multimedia, była w 2018 r. na 31-milionowym minusie.”

Lista firm oczekujących na licencję Ministerstwa Finansów ciągle się powiększa. Wśród ostatnio przyznanych licencji jest Betclic. Przyznanie licencji tej firmie wzbudziło duże kontrowersje – do tej pory Betclic działal na polskim rynku nielegalnie – bez licencji i bez opłacania podatków. W tym roku na rynek wszedł także Betfan oraz Traf Zakłady Wzajemne (spółka należąca do Totalizatora Sportowego).

Wśród firm, które otrzymały już licencję, ale nie są jeszcze dostępne na rynku, znajdują się: eWinner (rekrutujący już pracowników, więc można mieć nadzieję, że firma pojawi się na rynku lada dzień) oraz Typiko, w którym udziałowcami są znani przedsiębiorcy z branży hazardowej (m.in. są oni członkami Izby zrzeszającej właścicieli tzw. jednorękich bandytów) – Jacek Blycharz i Jerzy Stańko. Polski Bukmacher i BestBet to ostatnie firmy, która posiadają licencję MF i nie pojawiły się jeszcze na rynku – zwracając uwagę na zarząd spółki BestBet, możemy się spodziewać, że pod tym projektem kryje się coś więcej (Co łączy BestBet ze spółką na Cyprze?)

Jak będą wyglądały sprawozdania finansowe w 2019 roku? Jak będzie wyglądał ranking bukmacherów? Czy TOTALbet i PZBUK obecne już na rynku od roku zanotują większy wzrost przychodów? Pamiętajmy, że o swoje udziały bije się również BETFAN. O wszystkim przekonamy się za kilka miesięcy.

Źródło: „Bukmacherzy mają ruch w interesie” – Puls Biznesu

Udostępnij
147.pl

147.pl