Kłopoty Bet-at-home po opuszczeniu rynków w Austrii i Wielkiej Brytanii
Kłopoty Bet-at-home
Przypomnijmy, że w październiku 2021 roku firma przegrała sprawę z konsorcjum graczy w Austrii, którzy domagali się odszkodowania od nielicencjonowanych operatorów. W następstwie tego, Bet-at-home ogłosił, że opuści austriacki rynek, a także zlikwiduje maltańską spółkę powołaną do jego obsługi.
Z kolei w lipcu bieżącego roku Bet-at-home zakończył działalność także w Wielkiej Brytanii. To pokłosie działań, jakie podjęła komisja ds. hazardu, która zawiesiła licencję bukmachera. Było to efektem podejrzeń dotyczących dopuszczenia się do pewnych zaniedbań związanych z odpowiedzialnością społeczną oraz przeciwdziałaniem praniu pieniędzy. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
W wyniku wyjść z obu wspominanych rynków, Bet-at-home sklasyfikował swój poziom ryzyka płynności jako “średni” i jednocześnie wyższy niż w poprzednim roku.
– Jeśli Grupa Bet-at-home nie będzie w stanie zapewnić odpowiedniego zabezpieczenia w postaci gwarancji bankowych, istniejące środki pieniężne i ekwiwalenty środków pieniężnych musiałyby zostać zdeponowane jako zabezpieczenie – czytamy w raporcie.
Pozytywne informacje
Operator ujawnił także dobrą informację. Bet-at-home poinformowało, że w lipcu zostało zapewnione przez Urząd Administracji Państwowej Saksonii-Anhalt o otrzymaniu licencji na prowadzenie kasyna online w Niemczech. Według samego Bet-at-home, wydanie licencji spodziewane jest jeszcze w 2022 roku.
Przypomnijmy, że w lipcu niemiecki operator ogłosił również, że zrezygnuje z własnej platformy i postawi na rozwiązanie EveryMatrix. To technologia, która obejmuje zakłady sportowe, platformę kasynową, zarządzanie graczami, moduł płatności oraz oprogramowanie afiliacyjne.
Nieczyste działania Bet-at-home na polskim rynku
Na przestrzeni ostatnich lat, bukmacher podejmował również próby działań w Polsce, niezgodnie z obowiązującą obecnie ustawą hazardową. Wśród podmiotów, które traciły na działalności operatora, znajdowali się wszyscy polscy operatorzy zakładów bukmacherskich, Totalizator Sportowy, Skarb Państwa, ale również polski sport. Mógłby on być znacznie mocniej wspierany, gdyby operatorzy w Polsce mieli równe warunki gry. Bet-at-home nie płacił również organizatorom wydarzeń sportowych i związkom sportowym z tytułu wykorzystywania wyników sportowych.
